Wyniki testów

Wykonany jest z miękkiego tworzywa i dzięki temu nie będziemy mieć problemu z utrzymaniem go w czystości. Po skończonej zabawie wystarczy przetrzeć mokrą szmatką. Dzięki długim rękawom dziecko nie pobrudzi sobie podczas zabawy ubrania. Kieszeń to bardzo fajne rozwiązanie, aby dziecko zawsze pod ręką miało kredki. 

Używam fartuszka dla dzieci 24 miesiące+, choć moja pociecha ma zaledwie kilka miesięcy. Fartuszek doskonale okrywa ją podczas karmienia. Rączki, nóżki są zasłonięte, a z tyłu nic nie uwiera, jak przy plastikowych śliniakach. Po jedzeniu nie muszę dziecka kąpać jak to było dotąd. W przyszłości fartuszek posluży pewnie do szaleństw z fabami, ale na razie jest doskonały przy karmieniu. Łatwo się zmywa, a do tego jest też ładny. Pasuje do całej serii pirackiej. Znakomicie podpasuje starszym dzieciom zafascynowanym pirackimi przygodami. U mnie na razie świetnie komponuje się np. z karuzelą "Piraci" i butelkami.

Fartuszek z rękawkami używamy do zabawy z farbkami. Dzięki temu od teraz ubranko córki po takiej zabawie jest zawsze czyste. Fartuszek bardzo dobrze się czyści - to duży atut.

Jest idealnym rozwiązaniem teraz, kiedy synek z chęcią sam sięga po łyżeczkę i chce jeść samodzielnie. Fartuszek chroni wówczas ubranka, również gdy wyleje się na niego soczek to nie przesiąka. Zdecydowanym plusem są też wiązania z tyłu, dzięki czemu dziecko nie ściągnie fartuszka. Mój synek niechętnie daje sobie zakładać fartuszki czy śliniaki, jeśli są zapinane na rzep to z łatwością je ściąga. Dlatego uwielbiamy ten fartuszek, bo po zawiązaniu nie ma szansy, żeby synuś sobie go ściągnął. Również kiedy bawi się mazakami (ostatnio to jego ulubione zajęcie) to fartuszek chroni jego ubranka. Fartuszek jest rewelacyjny, dodatkowo ma przepiękne, kolorowe motywy, jesteśmy zachwyceni.

Fartuszek ochronny wykorzystujemy na wiele sposobów. U młodszego dziecka do nauki jedznia. U starszaka do malowania farbami. Funkcjonalność jest bardzo przydatna. Fartuszek jest wykonany z dobrej jakości materiału. Doskonale chroni ubranka przed zabrudzeniem. Dodatkowo na niesamowity wzór. Fartuszek jest po prostu śliczny :-)

Bluzeczki do karmienia to super pomysł! Idealne dla dziecka, które już samo je. Ale także dla malucha. Chroni ubranko. Barwne bluzeczki sprawdzają sie w 100%.

Fartuszki ochronne to strzał w dziesiątkę! Nareszcie mój starszak ma swoich własnych piratów, bo do tej pory zazdrosnym wzrokiem patrzył na kolekcję młodszego rodzeństwa. Mój trzy i pół latek bez problemów zmieścił się w fartuszku i dumnie go testował. Nie ogranicza ruchów dziecka i jest doskonały do tzw. brudnych zajęć - malowanie farbami czy praca w kuchni z mamą:). Łatwy do założenia, dobrze leży. Dla mnie to produkt na pięć z plusem!

Z fartuszkami ochronnymi spotkałam się już wcześniej, ale miałam taki uszyty z materiału – podszewki stylonowe. Muszę przyznać, że te z Canpolu są o wiele lepsze. Po pierwsze, są bardzo starannie uszyte, ładnie wykończone i dobrze skrojone – nie ma problemów np. z założeniem i zapięciem. Bardzo podobają mi się żywe kolory zwierzątek nadrukowanych na fartuszkach, które zachęcają dziecko do wspólnej zabawy np. malowania, rysowania, wyklejania itd. Mój synek nie umie jeszcze malować, ale fartuszek, ten mniejszy, przetestowaliśmy podczas próby jedzenia metodą BLW, gdzie mój synek samodzielnie zajadał owoce. Przyznam się, że założenie fartuszka uchroniło jego odzież przed poplamieniem. Zmycie plam z fartucha jest bardzo łatwe. Dodatkową zaletą jest to, że wymyty fartuszek można wytrzeć ręcznikiem i nadaje się on do ponownego użytku - nie trzeba czekać ,aż wyschnie co jest konieczne w przypadku materiałowych fartuszków. Nie bez powodu piszę też o dobrym kroju fartuszków, ponieważ fartuszki są dość szerokie i założenie ich dziecku w lecie gdy na dworze jest ciepło nie powoduje że dziecko się poci, ponieważ w każdej części fartuszek i rękawki są na tyle szerokie aby był dostęp powietrza a jednocześnie dobrze chronił odzież. Mam nadzieję, że mój synek będzie lubił malować a ja z radością będę podziwiać jego prace nie obawiając się plam na odzieży.

Co prawda, nie miałyśmy jeszcze okazji przetestować fartuszków, ponieważ Ala ma 10msc, ale już widać, że sa naprawdę porządne. Z pewnością zdadzą egzamin podczas artystycznych poczynań naszej córki. Są dosyć długie ale dopasowane. Największa ich zaleta to materiał - fartuchy bez problemu można umyć i ponownie używać. Mają zabawny, kolorowy wzór. Warto zakupić by oszczędzić trochę ubranka naszych pociech.

Fartuszki z rękawem 24+ i 36+ są rewelacyjne ze względu na postać pirata widniejącą na nich. Fartuszek idealnie nadaje się dla przedszkolaka, który wkracza w nową sferę swojego życia tzw. pierwszy etap dorosłości. Fartuszek w tym etapie życia chroni ubranie przed wszelkimi zanieczyszczeniami- czy to w postaci obiadu, pisaków, plasteliny czy chociażby farb. Jest na tyle pełen uroku, że trudno dziecku się z nim rozstać.
 

Fartuszki to na prawdę strzał w dziesiątkę! Dziecko się nie brudzi. Nie trzeba ich prać tylko wystarczy przetrzeć ściereczką. 

Fartuszki u nas sie sprawdziły. Synek chętnie je załada i jedzenie nie jest rozwalone na podłodze, bo wpada do kieszonki.

Sprawdził się nie tylko przy samodzielnych posiłkach dziecka, ale także przy zapawach plastycznych. Bardzo fajny, miękki materiał. Dobrze się go czyści, jest łatwy do utrzymania w czystości. Wiązany z tyłu, w dwóch miejscach. Myślę, że jest to bardzo dobra forma zapięcia bo np rzepy mogłby krępowac ruchy a przy sznureczkach możemy regulować zapięcie. I na koniec napiszę, że bardzo podoba mi się szata graficzna. Fajnie jakby była wersja piratek dla dziewczynek:)

Fartuszki ochronne z serii "piraci" doskonale chronią ubranie przed zabrudzeniem. Mój synek tak ochrania ubranko gdy chlapie się w wodzie. Fartuszki są bardzo łatwe w utrzymaniu, wystarczy tylko przetrzeć je ściereczką.
 

Fartuszek z rękawkiem to niezwykle praktyczny wyrób, który naprawdę chroni ubranko dziecka przed zabrudzeniem. Do tej pory, po obiedzie wszystko lądowało w praniu, a z fartuszkiem Canpol Babies ten problem się skończył. A do tego, bardzo łatwo zmywalny. Można więć używac go np. do malowania. I co ważne, dzięki podwójnemu zawiązywaniu moja córka nie ściągnie go sobie. A kieszonka zatrzymuje jedzenie, które nie ląduje już na spodenkach. Bardzo pomocny w utrzymaniu czystości.

Śliniaczki są fantastyczne! Nawet mojej 6-latce pojawił się błysk w oku ;) Są higieniczne, super zmywalne, wygodne i nie spadaja - nawet starsza córka ostatnio zażyczyla sobie ten większy i był dobry do jej prac artystycznych. Zastosowań ma mnóstwo! U małej się sprawdza jeszcze bardziej, bo kieszona łapie wszystsko, co czasem wypluje z buzi - nie muszę się martwić o brudne ciuchy, ani praktycznie o nic. Brudne, żolte bluzki itd to juz przeszłość. Starczą nam na bardzo długo, są solidne i wytrzymałe.

Daliśmy go w prezencie dla synka przyjaciółki, bo mój szkrab jest jeszcze za mały. Przyjaciółka przekazała, że fartuszek jest rewelacyjny i solidnie wykonany. Dużym plusem są długie rękawy chroniące odzież dziecka przed zabrudzeniem. Szybko sie go zakłada i zdejmuje dzięki rzepom. Można go używać do wielu czynnościi np. podczas posiłku, malowania farbami czy kredkami itp. Wykonany jest z materiału z którego zabrudzenia mozna szybko zmyć. Naprawdę polecamy!
 

Fartuszki z rękawkami to mój numer jeden jeśli chodzi o testowane produkty! Jestem bardzo szczęśliwa, że były dwa, ponieważ mam bliźniaki, które są na etapie "ja sam". Wiadomo jak wtedy wyglądają posiłki a dzięki fartuszkom już nie mszę przebierać dzieciaków 5 razy dziennie :D Jestem z nich bardzo zadowolona, łatwo się je zakłada, czyści i osusza. Na pewno przydadzą się bardzo jak dzieci zaczną malować farbami :D Cała kolekcja "piraci" jest cudna :D

Idealny dla dziecka karmiącego się samemu (BLW) czyli mojego dziecka. Mimo, że synek ma dopiero 10 miesięcy, fartuszek jest używany u nas codziennie - a właściwie parę razy dziennie. Wykonany jest z ceraty/folii, dzięki czemu jest nieprzemakalny i łatwo go wyczyścić a tym samym przygotować na następne karmienie. Jest na synka za duży, ale to mnie nie dziwi, bo synek jest młodszy niż wiek dla którego są przeznaczone fartuszki. Ale dzięki temu nic nie spada na podłogę bo wszystko zatrzymuje się na fartuszku, który jest odpowiednio ułożony na nóżkach synka. Koniec z resztkami jedzenia pod krzesełkiem. Koniec z myciem podłogi po każdym posiłku. Fartuszek posiada kieszonkę na dole, może u starszych dzieci to tam wpadają resztki pokarmu. Fartuszek ma dwa wiązania z tyłu: jedno przy szyi, drugie pod rękawami. My korzystamy tylko z tego przy szyi, ponieważ synek tylko w nim siedzi w krześle do karmienia. Ale zapewne drugie wiązanie jest wykorzystywane u starszych, chodzących już dzieci.
Fartuszek jest idealny nie tylko do jedzenia, ale również do „brudzącej” zabawy, np. malowanie farbkami.
Jedynie co bym zmieniła, to zakończenie rękawów. Szkoda, że nie są z gumki. Ponieważ fartuszek jest za duży, to przy pierwszym karmieniu podwinęłam synkowi rękawy fartuszka. Było dobrze do momentu, gdy synek jadł jedzenie położone blisko, gdy jednak wyciągnął rękę po kawałek mięska leżący dalej, to przejechał ręką po tacce z jedzeniem i cały rękaw od bodów został ubrudzony. Jak odwinęłam rękawy fartuszka, to znów chowały mu się w nich dłonie i nie mógł jeść. Poradziłam sobie w taki sposób, że do jedzenia, rękawy od bodów podciągam aż za łokcie a po jedzeniu myję dokładnie synkowi ręce. Gdyby zakończenie rękawów fartuszka było gumowane i ścisłe, nie byłoby tego problemu i nie musiałabym podwijać...
Fartuszek jak najbardziej godny polecenia :)