Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

tina12

u nas uciekanie kończyło się na tym ze wracałam do domu , tłumaczyłam córce ze jak będzie uciekac to wracamy do domu i nie będziemy spacerować , robiłam tak do skutku, nie raz spacer trwał pół godziny bo ładnie szła za rączkę albo koło mnie a drugim razem trwał minute i wracalismy na podwórko

dodano: 2016-01-31 15:51:40

ewatar6769

Ja z pierwszą córką dałam sobie rade. Mam nadzieję że z drugą również tak będzie,

dodano: 2016-01-31 15:10:39

Asibasi

mojego synka właśnie zaczęła rozpierac energia i spacery robią się coraz bardziej uciążliwe

dodano: 2016-01-30 16:29:38

ewatar6769

Ja na spacerki zawsze z dzieckiem chodziłam za rączkę. Nie puszczałam dzeicka samego no chyba że byliśmy w parku , czy polanie to co innego.

dodano: 2016-01-11 22:33:57

buba18

Jak na razie spacerki w wózeczku.

dodano: 2016-01-10 16:09:37

<< 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 >>