Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

asiulka_26

Mąż świetnie się spisał .:)

dodano: 2016-11-19 20:05:03

manndarynka

Pamietam, ze przy pierwszym porodzie, który wolno się rozkręcał, powiedziałam mężowi, ze jak chce może pojechać do domu i się troche przespać, tym bardziej,że przez całą noc nie spaliśmy oboje, bo miałam skurcze i połozna powiedziała, że to jeszcze potrwa przynajmniej 6 godzin, mąż jednak został i w sumie dobrze, bo kidy dostałam znieczulenie, to zasłabłam miałam secarkę i mąż czuwał, siedział co prawda z daleka, ale obserwował dziecko

dodano: 2016-11-17 18:29:36

Skrzaty

A u mnie mąż był dwa razy ze mna

dodano: 2016-11-17 17:29:33

0202oliwcia

mąż nie został wpuszczony na sale pomimo tego iz deklarowaliśmy chęć porodu rodzinnego niestety był wtedy sezon gryp i przeziębień lekarze nie chcieli ryzykować dobra dziecka

dodano: 2016-11-17 10:24:34

zaradnamamuska

na sale i ja nie wpuscilam meza nie byl mi on tam potrzebny jeszcze gorszy stres

dodano: 2016-11-12 13:52:54

<< 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 >>