Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

gabilabi

Dziękuję za tą poradę ponieważ nie wiedziałam że w aptece mam pierwszeństwo albo że do lekarza mogę również wejść bez kolejki. Niestety zgodzę się z izapodg i muszę stwierdzić że ludzie zwłaszcza starsi uważają że kiedyś nie było ulgi w życiu więc czemu teraz ma być. Byłam w laboratorium nie raz i każdy widzi że jestem w ciąży patrzą się na mnie ale nikt mnie nie przepuści a potrafię z 20 min. Stać do samego przyjęcia, rejestracji a następnie muszę czekać w kolejce do pobrania. Muszę się w końcu odważyć i zapytać czy przysługuje mi pierwszeństwo albo czy ludzie byli by tacy uprzejmi i oprócz patrzenia się na mnie tak litościwie byli by w stanie mnie przepuścić ;)

dodano: 2017-05-15 08:50:59

izapodg

Pisałyśmy o tym już na forum. Niestety z relacji dziewczyn i moich doświadczeń widzę, że z pierwszeństwem w ciąży jest bardzo źle w naszym kraju.. Ja również w kolejce nie mogę stać, bo robi mi się słabo, dlatego na zakupy staram się chodzić z mężem i jak jest duża kolejka to on czeka, a ja idę usiąść do samochodu. Jestem już w połowie drogi, a brzucha nie widać i ludzie się oburzają, gdy proszę o przepuszczenie. Raz nawet starsza Pani fuknęła coś pod nosem jak prosiłam tylko o wypuszczenie mnie z kolejki do samochodu, bo ona zablokowała wózkiem przejście.. To samo w przychodniach - do specjalistów nie czekamy, ale starsze Panie w kolejkach nie wpuszczają.. wtedy najlepszym rozwiązaniem jest pójść do Pani w rejestracji lub pielęgniarki, żeby weszła do gabinetu i zgłosiła taki fakt - lekarz zawsze wtedy wpuści pierwszą ciężarną. w komunikacji miejskiej jest problem taki, że są 2 miejsca szczególne, ale przypisane aż dla 4 osób - osoby starszej, niepełnosprawnej, ciężarnej lub matki z dzieckiem. Na takich miejscach zawsze siedzą starsze panie. W moim mieście zresztą przeważnie autobusy miejskie są wypełnione starszymi paniami i nie ma wolnych miejsc, zresztą młodzi też nie chcą ustąpić i ja już zaczynam się po prostu bać jeździć komunikacją miejską. Niestety nie mam wyjścia, bo samochód mamy jeden, a jeździ nim do pracy mąż. Mój patent to po prostu wyjeżdżanie gdzieś dalej nie w godzinach szczytu, żeby w autobusie znaleźć miejsce siedzące.

dodano: 2017-05-15 08:19:01

<< 1 | 2 | 3
>>