Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Silver_90

Moja nauczyła sie zasypiać na brzuszku moim czy męża ważne aby ją bujać dodatkowo. Niestety z biegiem czasu będzie to uciążliwe. Chciałoby sie powiedzieć było nie uczyć, ale życie inaczej weryfikuje:/ Córka jak była malutka często w nocy płakała i tym sposobem ją uspokajaliśmy, w taki sposób została nauczona. Próbowałam nawet ja oduczyć przy karuzeli, ale niestety nie dała za wygraną a ja juz byłam tym padnięta. Mam nadzieję, że będę bardziej konsekwentna i w końcu zaśnie sama:)

dodano: 2017-07-09 23:13:50

anka_01

Ja od początku z maleństwem w łóżku. Ze względu na to że po porodzie przez dłuższy czas nie bylam w stanie wstawać do dziecka bo ani nie potrafiłam chodzi ani nie miałam siły do tego miałam niedobory żelaza. Później próbowałam odstawić małą do łóżeczka i nie było z tym problemu ale ze względu na wygodę i czas jej zasypiania zostawiłam ją w lozku. Nie raz zasypia przez dwie godzin męczy się kręci i łatwiej mi jest mieć ją pod ręką niż stać dwie godziny nad lozeczkiem aż zaśnie. Przyjdzie czas to będziemy odkładać do łóżeczka jeśli jej pobudki w nocy będą mniejsze i będzie szybciej zasypiac. A co do uczenia na rękach czasem bierzemy ale w ciągu dnia i tylko jak już nic innego nie pomaga żeby dziecko poczulo trochę miłości i bliskości bo leżąc czuje się czasem samotne i na rękach się uspokoja ;) ale nie uczymy by na rękach zasypialo. W lozku tak długo się kręci aż w końcu zasypia ale nie płacze steka coś czasem. Dlatego bie jest to jakieś uciazlowe ;)

dodano: 2017-07-09 10:21:29

gabilabi

Mamik ja kupiłam sobie teraz fotel do karmienia by czasami nie nauczyć zasypiania dziecka w naszym łóżku ;) moje starsze dzieci dla własnej wygody karmiłam leżąc na łóżku i później miałam mega problem. Ja odcknęłam się niedawno i stwierdziłam koniec przecież moje dzieci mają swój pokój i swoje łóżka więc czemu niby mają spać z nami. I teraz dopiero jestem konsekwentna i sypialnia w końcu stała się tylko moja i męża ;)

dodano: 2017-07-09 06:35:19

Mamik

Najlepiej jest od samego poczatku uczyć dziecko zasypiania w swoim łóżeczku. Wiem, że to trudne, bo sama niedawno rodziłam i pamietam jak to jest. Nocne karmienie piersią-maluch w łożku z wygody. Ale po 3-4 tygodniach "obudzłam się" i powiedziałam dość. Wygoda wygodą, ale jeśli dziecko przyzywczai się, to bedzie naprawde trudno go oduczyć. Dlatego zawsze po karmieniu (a zazwyczaj od razu zasypiał, więc zadanie było troche ułatwione), odkładalam malucha do łożeczka i zawsze włączałam Szumisia. Nie wiem czy Szumis pomagał...ale działalo :) Troszkę później, jak maluch już podrósł, wiedział, że zasypia się w swoim łożeczku, nie na rękach, nie u nas na łozku, tylko u siebie...bo to jego własne, wygodne, śliczne łożeczko. I tak dzięki temu, że prawie od poczatku zawsze odkładaliśmy malucha do "siebie" teraz nie mamy problemu czy to z zasypianiem na rękach czy w naszym łozku

dodano: 2017-07-06 15:23:38

gabilabi

Może najlepiej będzie nie uczyć dziecka zasypiać na rękach wiem że to nie jest proste zwłaszcza jak się karmi piersią (ponieważ dziecko często przy piersi usypia) ale warto próbować odłożyć maleństwo do łóżeczka, o np zacząć mu śpiewać trzymając rękę na jego brzuszku i delikatnie masujac co również uspokoi dziecko. Co do karuzeli u mnie ona strasznie drażniła moją córkę i się nie sprawdziła.

dodano: 2017-07-06 09:11:01

<< 1 | 2
>>