Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Mama_Ola

Ja nie kupiłam laktatora do "podstawowej" wyprawki, ale na wszelki wypadek czytałam sporo na ich temat i zrobiłam rozeznanie. Po porodzie laktator nie był mi potrzebny - synek ładnie ssał, laktacja przebiegała bez problemów. Jednak w trzeciej dobie okazało się, że poziom bilirubiny rośnie, synek ma żółtaczke i trzeba położyć go do naświetlania pod specjalne lampy. Początkowo wyjmowałam go spod lamp do karmienia, ale Specjalistka od laktacji w szpitalu doradziła mi, aby tego nie robić, a maluszka dokarmiać z butelki właśnie ściągniętym mlekiem. Wówczas mąż, dokładnie poinstruowany przez Panią Specjalistę, skoczył do pobliskiego sklepu i kupił polecony przez nia laktator ręczny. Działał bardzo sprawnie i mogłabym go polecić innym mamom, ale po powrocie ze szpitala do domu już nigdy więcej go nie użyłam :)
Niemniej jednak teraz w drugiej ciąży także planuję zaopatrzyć się w laktator, bo pewnie po 3 miesiącach chciałabym nauczyć Maluszka jedzenia mojego odciągniętego mleczka z butelki w sytuacjach, gdy ja muszę wyjść z domu.

dodano: 2017-07-21 11:00:23

emmka

Czasami już w szpitalu można skorzystać z laktatora i wówczas wypróbować czy jest nam potrzebny czy nie i jaki byłby najlepszy. Niedawno w niektórych sklepach była taka oferta, że można było kupić laktator i było 90 dni na zwrot jeśli okazał się niepotrzebny i nieużywany, także też super sprawa, że była taka możliwość.

dodano: 2017-07-17 11:18:27

anka_01

Szczerze mówiąc bardzo zastanawiałam się nad kupnem laktator i przeszukalam milion stron internetowych i poczytałam jakie są najlepsze, pytałam opini znajomych i w końcu pożyczyłam od znajomej tak na wszelki wypadek gdybym była konieczność użycia. Nie polecam osobiście i nie lubię pożyczać takich rzeczy bo to raczej osobite, ale zdecydowałam się w razie potrzeby bo nie chciałam wydawać pieniędzy na nowy, nie wiedząc czy wgl mi się przyda. I słusznie zrobiłam! Od znajomej laktator wyparzylam z 3 razy i dokładnie wymyłam, ale o tak nie użyłam. Na początku mleko bardzo leciało ale wkładki latacyjne często zmieniane dosyć mi pomogły, dodatkowo wydaje mi się że laktator używany do odciagania pokarmu na początku może spowolnić ustabilizowanie się laktacji. Mi ustabilizowalo się po ok 3 tygodniach bez laktatora a z pomocą wkładek także cieszę się że nie kupiłam go bo bym go pewnie nie użyła a jednak teoche kosztuje. Piersi bolały nieraz ale nie był to ból niedozniesienia, a raczej wiedziałam że zaraz zacznie mi lecieć samoistnie mleko i zaraz była ulga. Czasem przystawialam małą też do piersi jak miałam pełne także bez problemów i bez laktatora spokojnie sobie poradzilismy ;)

dodano: 2017-07-17 11:06:26

<< 1 | 2 | 3
>>