Obecnie jestem w ciąży. Za dwa miesiące rozwiązanie, jest to moja pierwsza ciąża i bardzo ją przeżywam :) uczucia, które mi towarzyszą są nie do opisania. Jestem pod wrażeniem jak zmienia się ciało kobiety, w przeciągu tych 9 miesięcy. Nie do opisania jest również to jak poczułam pierwsze ruchy mojej córki. Z dnia na dzień daje o sobie znać, sprzedając mi kopniaki :) a jak się przeciąga i mogę wtedy poczuć jej bliskość, to serce aż się raduje a łzy same napływają do oczu. Już za niedługo będziemy w komplecie i będę przeżywać to jeszcze bardziej. Teraz się zastanawiamy jak wygląda, a najważniejsze do kogo będzie podobna :) ta ciekawość sprawia, że na tym etapie ciąży pozostaje nam wyczekiwać naszego maluszka i cieszyć się z każdego dotyku który nam zapewnia w brzuszku. :)

Pod mym sercem rozwija się malutki bobasek. Mimo , że jest to moja druga ciąża to każde brzuszkowe uczucie przeżywam na nowo. Codziennie towarzyszy mi uczucie strachu. Boję się o to czy moje dziecko będzie zdrowe. Tak jak każda mama chciałabym by moje dziecko prawidłowo się rozwijało i urodziło się zdrowe. To jest chyba największe marzenie każdej przyszłej mamy. Kolejne uczucie które rośnie wraz z mym ciążowym brzuszkiem to radość i cierpliwość. Bardzo cieszę się że już niedługo będę mamą dwójki dzieci i jednocześnie muszę cierpliwie czekać na moment narodzin maleństwa. Najważniejszym uczuciem które cały czas rośnie to miłość, nie tylko ta do maleństwa ale do wszystkiego co mnie otacza. Zaczynam dostrzegać, każdy najdrobniejszy gest, który wykonuje moja córka względem maleństwa znajdującego się w brzuszku. Doceniam każde słówko w jego stronę, każde "mogę dotknąć", mogę się do Was przytulić. Rozczulają mnie najdrobniejsze rzeczy. Zdaję sobie sprawę jakim ważnym uczuciem jest miłość która łączy rodzinę. Już teraz maleństwo w brzuszku jest obdarzane ogromem naszej miłości.

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko,a ja ...Twoja mama!

Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży w pierwszej chwili ogarnęło mnie ogromne przerażenie, nigdy nie bałam się tak strasznie, nigdy nie byłam przerażona tak bardzo jak wtedy. Tak strasznie bałam się czy dam sobie radę, czy będę dobrą mamą? Z każdym tygodniem gdy brzuszek rósł, wyniki badań były dobre, ogarniał mnie coraz większy spokój i miłość której nie da się w żaden sposób opisać, miłość którą potrafi zrozumieć tylko mama.. Nadszedł TEN dzień, od rana badania i przygotowanie do cesarskiego cięcia, ogromny strach i lęk czy wszystko będzie dobrze a jednocześnie wiara w to , że moja miłość ochroni Cię przed wszystkim co złe. Do końca życia nie zapomnę słów Pani pielęgniarki " za chwilę usłyszy Pani coś pięknego" i usłyszałam.. Boże to był najpiękniejszy płacz na świecie. Potok łez szczęścia, wybuch radości i miłości. W końcu mogłam Cię przytulić, byłeś przy mnie, taki malutki, taki piękny taki cudowny. Oszalałam ze szczęścia i zapomniałam o całym strachu. Teraz gdy od tamtej chwili minęło ponad 5 lat a ja mam przy sobie cudowny skarb moja historia zaczyna się od początku :) Bycie mamą to cud... Życzę każdej kobiecie aby mogła go doświadczyć.

Staraliśmy sie o dziecko b.długo już brakowało nadziei .Lekarze nie dawali nam nadziei a teraz.......mamy córeczkę 3 letnią i pod serduszkiem mieszka druga kruszynka.Życie jest pełne niespodzianek i potrafi zaskakiwać.A to co czuje nie da sie opisać słowami.Jak można opisać słowami tak wielki przelew miłości na tak malutką istotkę?Ta nie pewność od poczatku ciązy,czy w końcu usłyszymy bicie twego malutkiego serduszka,Potem oczekiwanie aż reszcie zobaczymy cię na USG tą malutką kruszynke,perełkę nasze szczeście.W końcu pierwsze muskanie,kopnięcia-w taki sposób chciałaś powiedzieć"Mamo to ja ,już jestem ,mam się dobrze"Śpiewanie piosenek ,głaskanie brzuszka,porozumiewanie sie różnymi sposobami z tobą,i to oczekiwanie na koniec kiedy w końcu przyjdziesz na świat.kiedy wezme cie w swe ramiona a ty mi powiesz"Mamo to ja twoja perełka,kruszynka-tak do mnie mówiłaś przez całą ciąże-kocham Cię"