Szanowny Użytkowniku.

Szykujemy dla Ciebie zmiany i w związku z tym, w październiku, Forum będzie wyłączone i nie będzie można się na nim zarejestrować ani umieszczać komentarzy. W tym czasie możesz swobodnie czytać dotychczas zamieszczone posty, ale nie będziesz mógł na nie odpowiadać i włączać się do dyskusji.

Kolejna edycja programu testowego powróci w listopadzie.

Przepraszamy za utrudnienia.

Forum

24
Agresja u dziecka
Sortuj

Justynamamajasia
2019-06-25 00:17

Ja rozumiem takie dzieci. Czują się bardzo zagubione. Nawet nie wiedzą czy są kochane. Więc też trzeba starać się go zrozumieć. Może też trzeba mu wytłumaczyć, że nie wolno bić, drapac czy kopać. Można też ustalić, że jak dziś nie udezysz nikogo to dostaniesz nagrodę. Nie musi być to nie wiadomo jaki drogi prezent ale wyjście na lody czy basen. Tak by i on zaczął czuć, że jest ważny.


Darulka04
2019-06-25 00:28

Oj to jest naprawdę skomplikowane chyba.
Nikt się z niego nie śmieje, tylko ja jeszcze z nim czasami ćwiczę powtarzanie słów.. nigdy go nie przeganiam, nie odrzucam tylko jeszcze przytule czy dam buziaka.. bawi się wszystkimi zabawkami córki..
Ale wiecie nie wiem jak z tą zazdrością, bo nim opiekuje się babcia z nią spędza większość czasu no i z dziadkiem, moja córka widać że czasami jest zazdrosna o to że on mieszka z babcia A ona nie, że on ma inny kontakt z babcia ale jakoś nie zachowuje się w stosunku do niego agresywnie nie okazuje tej zazdrości w taki "zly sposob" w przeciwieństwie do niego..


Mama_Hani
2019-06-25 10:07

Darulka bardzo możliwe że młody po prostu odczuwa różnice.. albo po prostu upatrzył sobie Twoją córkę.
Ja mam podobny problem z synem szwagierki. On akurat nie bije Hani ale wszystko jej zabiechce bra, zawsze yc tak gdzie ona i o krok przed nią. Robi na złość, wie że Hania nie może wchodzić na duże łóżko to specjalnie ją woła a potem przychodzi i mówi że Hania weszła na łóżko


Justynamamajasia
2019-06-25 13:18

Zachowania są odobne faktycznie ale zupełnie inne. Myślę, że tu u darulki jest głębszy problem emocjonalny. Człowiek nawet sam nie wie co powiedzieć. Ale gdy dziecko nie ma stabilizacji to tak właśnie się dzieję. Tu u ciebie mama hani jest rywalizacja bo on wie czego jej nie wolno i to śmiało wykorzystuje.


Mama_Hani
2019-06-25 14:31

Justyna ja wiem że u nas to trochę inna sytuacja.. Ale chodziło mi o to że dzieci różnie reagują.. Wiadomo u Darulki problem jest bardziej rozwinięty/groźny


Justynamamajasia
2019-06-25 18:57

Mama Hani wiem co masz na myśli. Ale na takie dzieci trzeba uważać. Póki sytuacja się nie unormuje nigdy nic nie wiadomo co dziecku przyjdzie do głowy. Skoro biję, popycha to żeby coś gorszego mu do głowy nie przyszło. Nikt mie wie co siedzi w jego psychice a to wszystko że brak mu stabilizacji emocjonalnej.


Darulka04
2019-06-25 19:39

Ja właśnie już tak mam że nie spuszczam go z oka, bo jak tylko zobaczy że nie patrzę ja albo ktoś inny z dorosłych to ja bije. Dzisiaj nie widzieli się do godz 17:00 zamiast bawić się ładnie i nacieszyć sobą, to on pomimo tego że była jego mama bo miała wolne ciągle mojej córce psocil. bawili się dużymi samochodami, on za nią jeździł i taką wywrotka wjezdzal jej w nozki . Wszyscy mówili że robi jej krzywdę i ona płakała A on ciągle to powtarzał, nic do niego nie docieralo, smial się. Albo skakała na piłce to wygrywał jej ta piłkę spod zupki żeby się przewróciła i też się śmiał..
Ja to już się boję że któregoś dnia popchnie ja i ona jakoś niefortunnie upadnie i się uderzy i będzie tylko z tego tragedia..


Mama_Hani
2019-06-25 22:17

Darulka a mama chłopca nie reaguje? Młody ewidentnie próbuje zwrócić na siebie uwagę.. szkoda tylko że kosztem Twojego dziecka..
Jak Wy wgl reagujecie na sytuację kiedy on ją np bije? Co mówicie do niego?


Justynamamajasia
2019-06-25 22:43

Ja chyba po czymś takim to bym już nie pozwalała żeby się razem bawili o ile to można nazwać zabawą. Dziwi mnie fakt, że jego mama nie ma na niego wpływu. Skoro nikogo nie słuchał tylko stale powtarzał czynność. Powinna chociażby go w kąt postawić żeby wiedział że źle robi. Czasem te zachowanie to mi podpada na adhd. Ale może się mylę bo wiem tylko tyle co przeczytam, a nie widziałam jak to wygląda w rzeczywistości. Też nie chcę wyciągać złych wniosków. Ale zaczyna robić się niebezpiecznie. Żeby tylko jej się nic nie stało. Trzeba mieć oczy dookoła głowy.


Darulka04
2019-06-25 22:50

Tak muszę mieć oczy dookoła głowy, bo bardzo się o nią boję, ale z drugiej strony nie chciałabym ograniczać im kontaktu. Ciągle sobie tłumaczę, że to chyba jeszcze gorzej na niego wpłynie..poza tym moja córa mimo wszystko bardzo do niego ciągnie..
Jego mama do niego mówi, ale on nic sobie z tego nie robi, większy respekt czuje do dziadka i mojego narzeczonego ( swojego wujka). Oczywiście, że ma kary-musi iść do domu, ale mi się wydaje że czym więcej tych kar ma to jest coraz gorzej.

Przed karą zawsze mu tłumaczymy: Nie wolno tak robić, bo to ją boli, możesz zrobić jej krzywdę, będzie płakała, będzie musiała jechać do Pana doktora, ale to nie działa
ROBI I SIĘ ŚMIEJE
Jak powiedzieć szwagierce żeby poszła z nim do psychologa? Boję się jej reakcji?
Zameczam Was pytaniami, ale mam jeszcze jedno. Czy myślicie że on takie zachowanie może mieć w genach. Jego ojciec to egoista, samolub, strasznie nerwowy człowiek i używał przemocy psychicznej i fizycznej na jego mamie. Z kolei jego ojciec też taki był.


Mama_Hani
2019-06-25 23:56

Darulka może tak być.. charakterek po tatusiu.
Syn mojej drugiej szwagierki ma 6 lat, ogólnie jest bardzo sympatycznym chłopcem ale jak sobie obierze kogoś na cel to nie ma zmiłuj..
Właśnie taki cel dla niego to Bartek (ten co mieszka z nami i dokucza mojej Hani).. Antoś jak już się uprze na niego to tak go bije że lepiej nie mówić. Kiedyś wpadł w taki szał że we dwie nie mogły go rozdzielić od Bartka. W szkole też upatrzył sobie jednego chłopca i też go nie toleruje.
A np mojej Hani nic nie zrobi, a wręcz przeciwnie nawet ostatnio oddał jej swojego ostatniego chrupka.
Ale fakt.. szwagierka była z nim u psychologa, młody ma po prostu trochę za dużo pozwolone, no i prawdopodobnie może to też mieć podłoże neurologiczne bo urodził się w dużej zamartwicy.

Jak młody zachowuje się w stosunku do u nich dzieci? Ma wgl styczność z innymi?
Spróbuj delikatnie dać szwagierce do zrozumienia że jej synek potrzebuje psychologa... W tych czasach proszenie o pomoc psychologa to żaden wstyd. A na pewno pomógł by też jej.. ja wiem jak moja szwagierka, taka rozmowa otworzyła jej oczy na całą sytuację.


Justynamamajasia
2019-06-26 07:31

Darulka coś z tym zrobić trzeba bo nie można mu na to pozwalać. Dziwne, że do mamy nie czuję respektu. Daje sobie wejść na głowę skoro on jej nie słucha, a przecież jest jego mamą. Czyli za dużo mu pozwalabo chcę mu wynagrodzić, że rodzice nie są razem.


Darulka04
2019-06-26 09:07

Dokładnie ona tak mówi, że on i tak jest biedniutki bo nie ma taty...i tak mu pozwala właśnie. Nawet babcia z dziadkiem są źli bo jak ma wolne to tak to rozpuści że nie mogą później dac sobie z nim rady jak jest w pracy.
Podsumowując: już Wiem po rozmowie z Wami że temu dziecku jest potrzebny psycholog, że to ja nie jestem przewrazliwiona. Już się nie mogę doczekać aż pójdzie do przedszkola. Panie nauczycielki powiedzą jego mamie że to nienormalne zachowanie i będzie musiała iść z nim do psychologa.


Justynamamajasia
2019-06-26 09:50

Psycholog to mu się akurat przyda. Ale pójdzie do przedszkola i będzie robić to samo. Jak przedszkole będzie interweniować to będzie musiała coś z tym zrobić inaczej mogą zrezygnować z opieki nad dzieckiem. Będzie zagrożeniem dla innych dzieci, a nikt nie będzie pilnować tylko jednego dziecka bo dzieci w przedszkolu jest wiele więcej do pilnowania.


Patrycjaj18
2019-06-27 22:20

Kiedyś chodziłam na zajęcia z psychologii i tam profesor mówił, że takich zachowań się nie dziedziczy. To raczej charakter. A charakter się kształtuje. Jeżeli dziecko ma taki wzorzec to może naśladować rodzica. Jednak nie zawsze tak jest. Moj przyjaciel był przez całe dzieciństwo bity, miał w domu masakre. A jako ojciec jest aniołem. Kocha dzieci i dba o nie jak tylko potrafi. Nawet na nich nie krzyczy. Więc on miał w domu piekło, jego rodzice używali przemocy domowej. A jednak on jest inny.
Wydaje mi się, że psycholog może pomóc. To on będzie najlepiej wiedzial jak rozwiązać taki problem.
W przedszkolu jeżeli zauważa, że u chłopca są niepokojące oznaki to zalecą wizytę u psychologa
U mojej sąsiadki corki tak było. Mała miała 4 lata i ciezko przezywala rozwód rodziców. W przedszkolu Panie zauważyły, że cos jest źle i powiedziały mojej sąsiadce by poszła z córką do psychologa


ewciaos14
2019-06-27 22:43

Darulka jak on pójdzie do przedszkola to tam juz mu nie przejdą takie zachowania bo gdy nauczycielki to zobaczą to również beda mu tłumaczyć az w koncu jak nie zauważa różnice to zapisza go do psychologa i t
am sie okaze co mu jest bo to xo opisujesz nie jest normalne zeby tak sie zachowywać , rozumien miec groszy dzien ale ze zachowywać sie tak non stop to juz nie jest normalne. Moja siostra ma synka ktory non stop plakal w przedszkolu jak mama czyli siostra juz sie z nim roztawala i juz zapisali go do psychologa i zrobili wywiad..wiec z nim tez zrobia..dziwie sie ze matka sama nie chce pojsc z nim do psychologa zeby z nim po
Porozmawiał, moze sie znajdzie sytuacja z wyjściem i z pomoca.

Wątek zamknięty. Nie można dodawać nowych komentarzy.
Wyszukiwarka forum:
Kategorie forum
Ciąża i poród
Karmienie piersią
Karmienie butelką
Dieta
Zdrowie
Pielęgnacja
Zabawa
Rozwój i wychowanie
Rodzice
Noworodek i niemowlę
Małe dziecko
Ploteczki
Konkursy i promocje