
2019-08-29 11:22
Garderoba mamy karmiącej
Mamusie (szczególnie te karmiące piersią, ale nie tylko), wpadłam na pomysł, abyśmy podrzucały sobie informacje o fajnych ubraniach dla mam karmiących. Dla mnie obecnie jest to wyzwanie na czasie. Przed ciążą nosiłam rozmiar 36. W ciąży przytyłam 12 kg, ale tak szczęśliwie, że w zasadzie tylko w brzuszku. Teraz mój synek ma 7 tygodni, a ja nie mam totalnie w co się ubrać. I wcale nie chodzi o rozmiar, bo to nie byłby problem. Generalnie mieszczę się we wszystkie sukienki sprzed ciąży (ja uwielbiam sukienki). Wiadomo - brzuszek lekko odstaje, bo jednak tak prędko go nie zrzucę, ale nie w tym problem. Problem w tym, że te sukienki nie mają guziczków ani zamków błyskawicznych, które można rozpiąć, aby nakarmić maluszka gdzieś poza domem. W domu sobie radzę w taki czy inny sposób, ale gdy chciałabym gdzieś wyjść lub gdy przyjmuję gości, to już inna sprawa. Mam obecnie jedną tuniczkę na guziki, która służy mi podczas wszystkich tych okazji, no ale czas pomyśleć o rozszerzeniu garderoby. Chcę to zrobić z głową, aby zakupione ubrania służyły mi również w kolejnych miesiącach i może nawet po okresie karmienia. Dzięki Hafiji odkryłam markę Milk&Love stworzoną specjalnie dla mam karmiących. POLECAM!!! Kupiłam na razie jedną sukienkę: https://milkandlove.pl/odziez_ciazowa_i_dla_matek_karmiacych/tunika_do_karmienia_piersia_fast_food_czarna, ale jestem zachwycona!Zamówiłam także sukienkę z Mohito (moja chyba ulubiona marka) rozpinana na guziczki po calej długości. Jest świetna (a cena bardzo przystępna): http://www.mohito.com/pl/pl/collection/all/sukienki/sj494-99x/polka-dot-dress :) Nie jest łatwo znaleźć w sklepach coś, co nadaje się do karmienia, więc może wrzucajmy sobie tu rodzynki, które uda nam się upolować? A może macie jakieś swoje specjalne złote rady jak (i gdzie) ubierać się karmiąc piersią?

Świetny pomysł :)Super wygląda ta sukienka z milk and love, ale ja zaczekam do porodu żeby wiedzieć jak u mnie to będzie.Mama_Ola ja tez kocham sukienki no i spódnice, no ale ostatnio to chodzę cały czas w leginsach. W trakcie ciąży kupiłam sobie sukienkę w medicine - jeansową i tez jest rozpinana na całej długości to mam nadzieję, że przyda mi się po urodzeniu. (kupiłam ją w outlecie i niestety nie widzę jej na ich stornie). Zastanawiałam się nad tą koszula nocną do karmienia, ale jeszcze jej nie kupiłam http://www.tchibo.pl/koszula-nocna-ciazowa-i-do-karmienia-z-bawelna-ekologiczna-p400084019.html?source=SUGGEST_SEARCH - ma może ja któraś z mam?

ja przy karmieniu piersią uwielbiałam nakładać rozpinane bluzki z przodu na guziki, były bardzo wygodne

Ewelka dla mnie najwygodniejsza do karmienia jest koszula rozpinana albo na ramiączkach. Taka na zakładkę akurat u mnie się nie sprawdza, a kupiłam właśnie podobną jak znalazłaś. W szpitalu dziewczyny też miały rozpinane czy to wzdłuż czy po bokach

Właśnie do szpitala mam na razie taka rozpinana z przodu, mama mi kupiła. Dobrze wiedzieć, że takie się sprawdzają :) Z ta z tchibo w takim razie się na razie wstrzymam.

Kup ze 3 rozpinane do szpitala, ja swoje "brudzilam" mlekiem, więc kilka na zmianę nie zaszkodzi :) i sprawdzaj skład, żeby były bawełniane. Koleżanka kupiła z domieszką poliestru i "dusila" się w nich. Na allegro można fajne znaleźć i w przystępnych cenach. W Carry też czasami są fajne i na dodatek są tam często przeceny także polecam zajrzeć :)

Jak koszule nocne to tylko na jedno rozcięcie z przodu po środku,ponieważ takie dwarunki rozcięcie po bokach u mnie się nie sprawdziły bo się same rozpinały guziki a i wygodniej było zapisać np 3 guziki niż 6;-)) i lepiej się czułam w takiej koszulce z jednym rozcięciemiejscu niż z dwoma innymi cała taka "rozwalona"koszula

Ola świetny post! Sama się zastanawiałam czy jest podobny, bo na początku poszukiwań ubrań przeżywałam koszmar! Po pierwsze moda ciążowa i do karmienia zatrzymała się na latach \'80 ;-) Po drugie jest droga :-( A po trzecie trudno dostępna w małych miastach :-/ Poza tym, nigdy nie wiadomo, jak długo potoczy się nasza przygoda z karmieniem, więc ja osobiście szukałam ubrań uniwersalnych. Serdecznie Wam jeszcze raz polecam topy do karmienia piersią. Są dostępne m.in. w h&m - wybaczcie reklamę, ale można je kupić przez internet (ja uwielbiam robić zakupy w łóżku ;-) i oddać jeśli okażą się "wtopą" :-)

http://m2.hm.com/pl_pl/productpage.0534164002.htmlDla mnie osobiście okazały się lepszym rozwiązaniem niż koszula nocna (lubię piżamy)Doskonale utrzymują wkładki laktacyjne lub muszle ochronne i nie potrzeba zakładać na noc biustonosza. W szpitalu rewelacja ;-)Ja mam cały zapas i noszę je na codzień pod koszulki i zakładam na noc do leginsów lub spodni piżamy ;-)Rozpinane do pępka pośrodku koszule nocne są doskonałe do kangurowania i porodu. Ja miałam kilka z firmy Dobranocka (chyba tak się nazywa, ale sprawdzę)... ale na noc zakładam je dopiero teraz, kiedy nie potrzebuję już wkładek laktacyjnych ;-) Inaczej zbyt dużo zachodu z rozpinaniem koszuli i biustonosza ;-) Polecam Wam też żeby koszula była na napy, a nie na guziki - łatwiej i szybciej ją "obsługiwać" ;-)

Ja szybko wrocilam do normy po porodzie chodz przytylam 20 kg to ja nie lubie luznych ubran, stanikow rozpinanych szmacianych bez usztywnienia itd takze wrocilam do swoich ubran i dla mnie sa wygodne i nie przeszkadzaja w niczym. Biustonosz spokojnie moge odsunac bluzke dzwignac do gory i spokoj :p

Osobiście używam staników do karmienia z odpinanymi ramiączkami i to w dużej ilości bo córka podczas karmienia lubi się bawić ramiączkami i zapięciami i wszystko dość szybko mi naciąga. Najbardziej wytrzymałe okazały się w moim przypadku staniki z H&M. Ramiączka w jakimś tam stopniu są odporne na naciągania w porównaniu z innymi firmami. W H&M udało mi się też kupić stanik do karmienia trochę usztywniany ale miseczka do odpinania jest bezproblemowo i jest z grubszego materiału, że jak potrzebujemy założyć jakieś sukienki lub bluzki eleganckie to nadają biustowi kształtu. Z H&M mam też koszulki na ramiączkach z odpinanymi ramiączkami i podwójny jest materiał na biuście, że bezproblemowo utrzymuje wkładkę i nie potrzeba zakładać stanika. Chodzę większość w bluzkach do odpinania i pod to też zakładam bluzeczki z odpinanymi ramiączkami w chłodniejsze dni.Sweterki też zapinane, że w każdym miejscu mogę nakarmićH&M ma dość dużo fajnych rzeczy dla kobiet w ciąży i kobiet karmiących. Dużo rzeczy udało mi się zakupić podczas promocji lub wyprzedaży za naprawdę bardzo przystępne ceny.

Ja polecam bluzeczki na ramiączkach właśnie. odpinanymi ramiączkami, można założyć pod bluzę lub sweterek a wygodnie się je odpina i swobodnie można karmić, mi wygodnie karmiło się w spodniach ogrodniczkach które miałam jeszcze z okresu ciąży, ja uwielbiam koszule i takich rozpinanych mam dość dużo, latem jest fajnie tuniczki na szelkach , napy, guziczki, a zimą sweterki koszule idealne są takie zapinane na zamek, również polecam markę H&M

BabaYaga zastanawiałam się ostatnio nad tymi topami i ostatecznie nie kupiłam - a teraz żałuję, bo wykorzystywałam akurat swoja zniżkę za punkty i byłoby troszkę taniej ;) W h&m i też robię zakupy tylko przez Internet, bo to taaaaakie wygodne, szczególnie gdy kupuję ubrania dla dzieci :) Trzeba tylko brać pod uwagę, że przy dziecięcych ubrankach rozmiarówka jest nieco zawyżona - ubranka są większe niż w innych sklepach.Koszule nocne / do karmienia także polecam rozpinane na napy i najlepiej na jeden rząd. Ja kupiłam trzy na allegro - nie były drogie (jakieś 39 zł jedna), a nie chciałam inwestować, bo to nigdy nie wiadomo jak to będzie z tym karmieniem, ale sprawdziły się świetnie. Do tego jedna ma wzory geometryczne (biało-granatowe zygzaki) i mój synek po prostu ją uwielbia z uwagi na ten kontrast :) A bardzo niechętnie ją zamawiałam, bo wiadomo - biały kolor w szpitalu może być kłopotliwy.Anka, zazdroszczę... Niestety kondycja mojego brzucha nie pozwala mi komfortowo zadrzec bluzeczki do góry i tak karmić... Ale pocieszam się, że to dopiero 7 tygodni po porodzie. Z tego samego powodu nie chcę nosić koszul i jeansów, bo nie dopinam się w moje jeansy sprzed ciąży (a nie chcę inwestować teraz w przejściowe mając nadzieję, że niebawem schudnę) i koszule też jeszcze nie wyglądają na mnie dobrze (gdybym miała je do czego założyć), bo mam kilka, ale takich bardziej biurowych, eleganckich do pracy. Tak więc dla mnie póki co sukienki i tuniki to chyba najlepsze wyjście - najbardziej praktyczne, bo kupuję jedną część garderoby i mam strój gotowy. Tym bardziej, że nadeszła pora ciepłych, grubych rajstop.

Ja osobiscie kupowalam duzo sukienek i tunik (szczegolnie dresowych) :) Dla mnie to byla najwygodniejsza forma ubrania kiedy chodzilam po domu. Kazda musiala miec spoty dekolt, który ulatwial mi karmienie. Ale nadszedl czas Swiat i trzeba bylo wygladać troche bardziej elegancko. I w Reserved znalazlam duzo fajnych sukienek, które mialy rozpinaną góre, która idealnie sprawdzala sie na szybkie karmienie poza domem. Rowniez szukalam ubran w butikach "no name". Ubrania w takich miejsach sa o wiele tansze i tez kilka perełel znalazlam. Natomiast nigdy nie kupilam ubran przeznaczonych typowo dla kobiet karmiacych. Po 1 sa mega drogie (absurd jakis wrecz) a po 2 wcale nie sa ladne. Dlatego szukalam alternatywy dla takich ubran i w sieciowkach czy zwyklych butikach mozna naprawde znalezc super rzeczy, o wiele taniej i o wiele fajniejsze;)

Olu... ja byłam załamana brzuchem. Czułam się bardzo NIEatrakcyjnie i NIEkobieco... ale zobaczysz, że po jakimś czasie on Ci sam zacznie znikać. Ja przyznam, że nie miałam czasu na balsamy i kremy... dłuższa kąpiel to był dla mnie luksus, więc może gdybym stosowała jakieś specyfiki (o ćwiczeniach nie wspominając) to ten brzuszek by się trochę wcześniej wchłonął, ale po kilku miesiącach już go nie było (a wyglądałam jakbym była w 5. miesiącu ciąży) :-DI też nie czułam się dobrze, kiedy musiałam w trakcie karmienia odsłaniać brzuch. Kupiłam kilka par spodni z wyższym stanem w przecenie i rewelacyjne koszulki w Diverse na sklepie internetowym - swoją drogą też rewelacyjny, bo ubrania można zwrócić stacjonarnie i otrzymać zwrot gotówki. Ceny bardzo przystępne a ubrania doskonałe gatunkowo. Mam też chustę do karmienia, która zastępuje mi szal/komin. W sklepie e-butik zrobiłam zakupy dresów (w przecenie wychodziły 20 zł za parę) i "mamowy outfit" mam załatwiony :-DKarmię już 9. miesiąc i dla mnie taka garderoba okazała się niezbędna :-) żeby czuć się po prostu dobrze :-)

A na wyjścia też polecam sukienki z Reserved! ;-) Mają dużo modeli rozpinanych lub kopertowych, więc zazwyczaj jest w czym wybierać ;-)
