
2019-10-01 12:54
7 rzeczy, które RODZIC może zrobić dla ODPORNOŚCI i zdrowia swojego DZIECKA
1. Probiotyki* Kiszonki – to właśnie w nich znajdują się bakterie probiotyczne, które wspomagają florę bakteryjną naszych jelit, czyli centrum odporności naszego organizmu. * Kefir, maślanka, jogurt naturalny – to także źródła bakterii probiotycznych. * Probiotyki z apteki2. Ruch* ma wpływ odporność, bo każda forma ruchu poprawia krążenie, ćwiczy mięśnie i rozwija młode stawy3. Dieta bogata w wapń, witaminy C i D3 oraz DHA* WAPŃ - mleko i przetwory mleczne (jogurty, kefiry, maślanka, serki twarogowe, sery żółte). Warzywa: fasola, soja, natka pietruszki, jarmuż, boćwina, szczypiorek, szpinak. Nasiona maku, sezamu, słonecznika oraz orzechy. Sardynki w oleju.* Witamina C - Warzywa: nać pietruszki, papryka, brukselka, kalarepa, brokuły, kapusta, kalafior, szpinak, cykoria, fasolka szparagowa, rzodkiewka, sałata, pomidory, marchew, buraki, ziemniaki. Owoce: owoce dzikiej róży, czarne porzeczki, truskawki, kiwi, grejpfruty, cytryny, pomarańcze, porzeczki czerwone, agrest, maliny, jabłka, gruszki, śliwki, banany, orzechy włoskie. Oraz: rokitnik, pokrzywa, cytryniec chiński, lebiodka pospolita, szczypiorek, igliwie sosny i świerku, kiełki lucerny, owoce głogu, owoce jarzębiny.* Witamina D3: węgorz, śledź, łosoś dziki, tuńczyk, sardynki, makrela, masło, żółtko jaja, ser żółty, tran.* Kwasy DHA: tłuste ryby morskie, takie jak makrela czy łosoś, oleje roślinne, a zwłaszcza olej lniany i rzepakowy, algi, orzechy włoskie, siemię lniane, tofu i niektóre owoce morza.* suplementy z witaminami i DHA4. Zmiana klimatu* Warto zmieniać klimat, czyli inaczej przyzwyczajać organizm dziecka do innych warunków5. Ubiór na cebulkę* Dziecko ubrać na tzw. cebulkę ale później to dziecko potrafić rozebrać z tych warstw, które nie są potrzebne.6. Czapeczka7. Spokój ducha i cierpliwość* Odporność naszych dzieci kształtuje się nie przez rok czy dwa lata. To wyjątkowo długi proces, który u jednych dzieci trwa dłużej, a u drugich o wiele krócej. Wiele się mówi o tym, że karmienie piersią wpływa na odporność dzieci i znacznie ją poprawia. Mówi się również o tym, że zdrowa dieta w ciąży również oddziałuje na odporność dziecka kształtującą się jeszcze w życiu płodowym. Jednak każde dziecko jest inne i nie na wszystkie wszystko jednakowo pomoże

Oczywiście warto dbać o odporność dziecka, choć nie wszystko zależy od rodziców. Niektóre dzieci muszą i tak swoje odchorować, zanim organizm nauczy się zwalczać zarazki - u nas dopóki córka nie poszła do żłobka, to nie wiedziałam co to gorączka u dziecka i byłam z siebie taka dumna, że jestem super-ekstra-hiper matka, co tak wspaniale dba o odporność. I co? Przez kilka miesięcy córka chorowała przeciętnie co dwa tygodnie... Mam nadzieje, że teraz będzie lepiej.

Oj tak... Dzieci do 5 r.ż. chorują średnio 8-10 razy w ciągu roku, gdzie należy zaznaczyć, że chorowanie ma miejsce w okresie infekcyjnym, a więc od września do maja. Koniec końców wydaje się nam, że maluch choruje non stop - ponieważ infekcja trwa od 7 do 21 dni i to jest zupełnie normalne. Ale oczywiście można zapobiegać i dbać o odporność- moje dzieci są codziennie na podwórku, chyba że strasznie leje -wtedy nie wychodzimy, dbam o zdrowe posiłki, podaję owoce i warzywa, ale nie zmuszam do jedzenia, jeśli odmawiają. Nie przegrzewam i nie ubieram grubiej od siebie, gdy wychodzimy. W domu mamy około 20 stopni. I fakt jest taki, że odkąd zaczęliśmy przygodę z przedszkolem w lutym br., od marca do czerwca były non stop choroby, gile, gorączki, zapalenia ucha itd itp. I nie wyrzucałam sobie ani razu, że jestem wyrodną matką bo nie zadbałam o odporność, bo to robiłam i robię cały czas, dziecko swoje i tak musi przechorować, taka jest kolej rzeczy...Od sierpnia podaję starszemu synkowi syrop czosnkowy domowej roboty - na odporność, we wrześniu był tylko mały katar, ale zobaczymy, czy faktycznie przyniesie efekty po dłuższym stosowaniu...

Wydaje mi się że raczej powinnaś to wysłać jako poradę :)Oczywiście fajne i cenne rady ;) i warto dbać o poprawę odporności swojego dziecka. Bo przecież żadna z nas nie lubi kiedy jej skarb choruje.

Zgodze się że czasem dziecko musi odchorować. Ale jak napisałam nie zawsze też może nam to pomoc. Każde dziecko jest inne inaczej reaguje

Dobre ciekawostki.Aneczka dlaczego nie wysłałaś tego jako porady, moim zdaniem nadawalaby się.Ja dbam o odporność córki, ale to jest naprawdę indywidualna sprawa, bo każde dziecko ma.inna odporność. Mimo tego że stosuję wiele podpunktow z twojej porady córka często mi chorowala, zwłaszcza w tym okresie zachorowań, bardzo szybko się zaraża od kogoś, wystarczy że ktoś ma katar, A ona już po paru dniach katar, kaszel i gorączka. Jest dzieckiem z bardzo mała odpornością. Nasz pediatra powiedział że niektóre dzieci tak mają. Do przedszkola powinna chodzić 4 tygodnie odkąd zaczął się rok szkolny, a ona była tylko tydzien.Wogole nasz pediatra powiedział że nie powinno się dawać specjalnych specyfikow aptecznych na odporność bo to tylko rozleniwia organizm, że on sam musi nauczyć się walczyć z chorubskami, bo organizm przyzwyczaja się do wspomagania i jest tylko gorzej.

Darulka to tak samo jest z lekami na zatwierdzenie. Jak dziecko sobie radzi choć czasem jest ciężko to niech próbuje. Bo jak będzie się pomagać podawać leki to rozleniwia się jelita i wtedy będzie miało dziecko problem.

Warto wspomagać odporność lecz nigdy nie uda się to w stu procentach.Niestety takie maluszki są najbardziej podatne na infekcję i niektóre muszą swoje odchorować.Ja lubię naturalne rozwiązania i metody naszych babć ;)

Moj synek ma 5,5 roku bardzo rzadko mi choruje..co czasem jak mial ok. 2-3latka to lapal zapalenie oskrzeli czy ucha ale od ok. 3Roku bardzo malo choruje. A u nas spacer musi byc codziennie chociazby na 15min ale musi byc no chyba ze caly dzien pada deszcz to w tedy nie ale spacer musi buc, jemy duzo owoców i warzyw. A jak synek zachoruje to podaje syrop z cebuli..u nas sie sprawdza;-)

Co do odporności to na moje dziecko nie działało nic. Żadne syropki, tabletki nic. Cały pierwszy rok, gdzie poszedł do żłobka, chorował. I to często, bardzo często. Po roku minęło i teraz choruje zdecydowanie rzadziej. Ostatnio chwilową gorączkę miał w lutym no i teraz we wrześniu był przeziębiony. Zobaczymy, jak dalej będzie :)

No jak dziecko ma czasem słaba odporność to może i nic nie pomoc. Różnie to bywa. Ale warto wspomagać odporność

Bardzo pomocnicza w budowaniu odporności jest dieta bogata w dużą ilość warzyw i owoców.

Zgodzę się z Moniczka. Naszczescie moja uwielbia i warzywa i owoce

Mój synek niestety owoce i warzywa w tubkach zjada. Ale lepsze to niż nic. Codziennie próbuję mu dać w normalnej formie, ale tylko banany czasem zje.
