Doświadczone mamy z Canpolu radzą.

Dodaj swoją poradę

Histeria dziecka w aucie- jak sobie poradzić?

Histeria w aucie- jak sobie poradzić?

Jazda z dzieckiem w aucie zawsze kojarzyła mi się dobrze. Wiele nasłuchałam się od koleżanek, że nie mogąc uśpić swoich dzieci, wsadzały je do auta i jezdziły wokół bloku bo maluchy od razu zasypiały.

U nas początkowo było podobnie. Jak wychodziliśmy ze szpitala synek oczywiście spał w aucie (ale to mnie nie dziwi- bo wtedy prawie cały czas dzieci śpią:) ). Później podobnie. Jak nie mogliśmy go uśpić u dziadków, wsadzaliśmy synka do auta i po 2 minutach spał. Kłopoty pojawiły się, gdy synek podrósł i zaczął być ruchliwy- czyli koło 4-5 miesiąca, kiedy to zaczął przekręcać się na boki. W ogóle nie mógł zasnąć w aucie, lub trwało to dość długo i zasypiał dopiero po półgodzinnym marudzeniu.

Z czasem marudzenie przerodziło się niestety w histerię. Podejrzewałam nawet, że ma chorobę lokomocyjną, ale przecież nie wymiotował tylko płakał. Synek tak się zanosił,że nie mógł złapać oddechu a my zatrzymywaliśmy auto i go uspokajaliśmy. Taka jazda z przerwami co 5 minut była nie do zniesienia. Okazało się, że koleżanka z pracy ma ten sam problem z synkiem. Ona wypinała dziecko i brała je na kolano. Ja kategorycznie jestem temu przeciwna, bo jest to bardzo niebezpieczne. Dlatego postanowiliśmy z mężem znaleźć sposób na naszego synka.

  • Po pierwsze sprawdziliśmy czy fotelik nie jest już za mały i czy można już wymienić na nowy. Musieliśmy z tym poczekać jeszcze miesiąc, ale gdy synek już usiadł przodem do kierunku jazdy było znacznie lepiej. W końcu wszystko widział:) Nie siedział wtedy jeszcze sam stabilnie, więc nowy fotelik miał opcję ustawienia go w 4 pozycjach, która pozwoliła go pochylić tak jak w foteliku dla noworodków.
  • kolejna sprawa, skoro synek nie mógł usnąć w aucie, staraliśmy się jechać z nim zaraz po jego drzemce, gdy był wypoczęty.
  • ja przesiadłam się do tyłu. Gdy synek zaczynał marudzić, próbowaliśmy różnych zabaw. U nas najlepiej sprawdzają się wszystkie głośnie edukacyjne zabawki (np. kostka edukacyjna).
  • na początek planowaliśmy krótsze podróże, by się przyzwyczajał do jazdy.
  • i na koniec, gdy już z synkiem jechaliśmy w czasie jego drzemki, zabieraliśmy ze sobą jego szummisia i pieluszkę. Synek w końcu zasnął parę razy w aucie. (Nadal zdarzają mu się problemy, ale gdy widzę, że zaraz wpadnie w histerię, daje mu zabawkę i jakoś docieramy do mety).

Na pewno jest to lepszy sposób niż wypinanie dziecka z fotelika, co jest niebezpieczne i grozi mandatem. Mam nadzieję, że jazda autem z synkiem, będzie coraz przyjemniejsza.

Anita88

dzieci: Jaś (0 dni)

Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

moniawp5


u nas dzieci od początku w aucie momentalnie zasypiały :) z czasem gdy córka w czasie drogi nie spała pomagała zabawka a teraz obecnie podróżuje z przodu i ogląda sobie droge i jest zachwycona

dodano: 2018-06-19 15:19:18

monikadan89

Zazwyczaj z w aucie nie ma problemu,ale gdy marudzą zawsze staram się czymś zająć,np.pokazuje śmieszne miny,opowiadam wierszyki,śpiewam,zabawiam zabawkami lub tym co mam pod ręką, sprawdzam czy nic go nie uwiera i czy jest mu wygodnie.

dodano: 2017-09-28 08:39:20

ja_mloda_mama

Synek szwagierki uspokaja się kiedy głośno gra muzyka ;) uwielbia to, macha nóżkami i klaszcze w rączki ;) a nawet zdarza się że śpiewa-po swojemu

dodano: 2017-07-29 18:12:30



Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.

Lista porad