Doświadczone mamy z Canpolu radzą.

Dodaj swoją poradę

Czy babcie są od rozpieszczania?

Kilka dni temu miałam okazję wymienić poglądy na temat wychowania dzieci z pewną znajomą. Uderzyło mnie w jej wypowiedziach to, że ona absolutnie nie pozwala dziadkom na tzw. „rozpieszczanie” wnuczki. Z jej wypowiedzi wynikało, że podczas wspólnych spotkań, gdy malutka bawi się z babcią, to ta zawsze bacznie przygląda się swojej córce czy aby nie robi nic złego lub niechcianego przez swoją córkę. Koleżanka narzekała, że musi ciągle kontrolować rodziców i przypominać, żeby dziecku nie dawali słodyczy, żeby nie pozwalali na za dużo itp.

Po rozmowie zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać. Moim zdanie dzieci zawsze z dziadkami nawiązują zupełnie inną relację niż z rodzicami. Uważam, że powiedzenie’ rodzice są od wychowywania, dziadkowie od rozpieszczania’ jest zasadne, ponieważ to na rodzicach spoczywa obowiązek wychowania dziecka i wyposażenia go w pewną wiedzę o świecie i życiu, dziadkowie natomiast odchowali już swoje dzieci i z wnukami chcą i powinni się bawić. Wiadomo, że podczas zabawy obowiązują zupełnie inne zasady niż w życiu. Można sobie pozwolić na więcej oczywiście w granicach rozsądku.

Ja dziadkom mojego dziecka pozwalam właśnie na wytworzenie się tej szczególnej więzi. Nawet jeśli myślę, że coś zrobiłabym inaczej, to nigdy o tym nie mówię w taki sposób by urazić drugą stronę. Przykład: W domu nie pozwalam dziecku na otwieranie szafek (kuchennych) i wyciąganie z nich zawartości. Najzwyczajniej w świecie nie mam czasu na takie zabawy nie mówiąc już o nieporządku, który musiałabym potem ogarniać.

Gdy jesteśmy u rodziców babcia często mówi: „Chodź poszperać po szafeczkach” i synek grzecznie drepcze z babcią do kuchni. Pozwalam im na to, zaznaczając jednocześnie, że w domu absolutnie bawić w ten sposób się nie można. Nie wiem czy z punktu widzenia psychologii jest to właściwe postępowania czy nie ale widzę jak dzięki temu moje dziecko jest szczęśliwe. Oczywiście, że w domu próbuje grzebać po szafkach czym mnie strasznie irytuje ale dzieciństwo ma swoje prawa i rozumiem, że dziecko jest najzwyczajniej w świecie ciekawe a tylko przez bezpośrednie poznanie czegoś się nauczy.

Dlatego tak dziwnie zrobiło mi się po rozmowie z koleżanką, która wciąż komuś lub czegoś komuś zabrania.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Może warto czasem się zatrzymać i przyjrzeć jak nasze dziecko zachowuje się w obecności babci? Powiem wam, że mimo iż babcia pozwala mojemu synkowi na dużo więcej niż ja, to przy niej synek jest wyjątkowo grzeczny. Rzadko się buntuje. Jak babcia powie, że wystarczy to nie ma sprzeciwu. Jest to bardzo fascynujące. Zachęcam do dyskusji.

monicz_ka

dzieci: Aleksander (0 dni)

Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

askap7

byle nie niszczyły tego co udało nam się zbudować

dodano: 2017-03-30 09:48:38

efcik

Rodzice są od wychowywania, a dziadkowie-babcie, od rozpieszczania.

dodano: 2017-03-28 16:22:52

Barkamalutka

Babcie od tego chyba są. Jednak jeżeli np. o słodycze to powinni się liczyć z naszym zdaniem.

dodano: 2017-02-17 11:12:36

Gosia200

U nas Dziadki nie rozpuszczają synka za specjalnie . Zawsze zwracałam im uwagę

dodano: 2017-02-08 05:48:07

Ula888

u nas czasem rozpieszczają

dodano: 2017-01-31 22:16:40

<<
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 >>


Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.

Lista porad