Doświadczone mamy z Canpolu radzą.

Dodaj swoją poradę

Czym zająć malucha w poczekalni?


Zarówno dzieciom, jak i dorosłym na samą myśl o czekaniu włos jeży się na głowie. A bywają sytuacje, które zmuszają nas do czekania: kolejka do pediatry, lekarza specjalisty bywa czasami bardzo długa, trzeba niekiedy uzbroić się w cierpliwość nawet na kilka godzin. Dziecko bez względu na wiek nie lubi zbyt długo czekać, szybko się nudzi, młodsze marudzi zaś strasze zaczyna psocić, rodzic zaczyna tracić cierpliwość, staje się nerwowy. Aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień czy płaczu trzeba spróbować malucha czymś zająć. 

Oto kilka propozycji na zajęcie malucha w poczekalni:

Zabawki

Potrafią zająć dziecko na kilka minut, przydadzą się ukochane przytulanki, dla niemowlaka grzechotki, zabawki edukacyjne,pluszaki ( można z nich zrobić pacynki), zaś dla starszaka : lalka, samochodzik, mała piłeczka, którą można kulać po podłodze. Zabierając zabawkę w miejsce publiczne trzeba pamiętać by nie była zbyt głośna i nie przeszkadzała innym ludziom.

Przekąski

Chrupki, małe ciasteczka, żelki zajmą malca na kilka minut , nie zapomnijmy tylko o czymś do picia, na zatłoczonych poczekalniach często jest duszno i gorąco

Książeczki

Zajmują niewiele miejsca, można je oglądać na różne sposoby, czytać a nawet wymyślać nowe historyjki na podstawie obrazków.

Kolorowanki

Wszelkiego rodzaju książeczki do kolorowania, łamigówki, do tego kredki albo ołówek i przedszkolak będzie miał zajęcie na kilka minut.

Głoskowanie

Gdy mój przedszkolak zaczyna się nudzić proszę go o przeliterowanie wyrazu, zaczynamy od łatwiejszych a kończymy na trudniejszych,

Zabawy paluszkowe

Zarówno niemowlak jak i przedszkolak lubi zabawy z rodzicami, więc wszelkiego rodzaju wspólne zabawy typu: "kosi kosi łapci", "idzie raczek nieboraczek" zapewnią odrobinę rozrywki

Chodź opowiem ci bajeczkę

Zabawa polega na opowiadaniu dziecku wymyślonej historyjki, tematyka może być dowolna, starszemu dziecku możemy zaproponować by samo wymyśliło bajeczkę i opowiedziało rodzicom.

Rodzina paluszaków

Za każdym razem gdy musimy gdzieś czekać z synem i brak mi pomysłów sięgam po długopis, który mam zawsze w torebce. Na swoich i syna palcach rysuję twarzyczki i potem udajemy, że jesteśmy rodzinką paluszaków. Wcielając się w rolę śmiesznych ludków pozwalamy by ze sobą rozmawiały, tańczyły, jadły posłek itp.

Pomidor

Tradycyjna zabawa w pomidora zajmie starszaka na chwilę a także poprawi mu humor gdy jest znudzony zbyt długim czekaniem

Liczenie ludzi

Zabawa spodoba się przedszkolakowi, który umie już liczyć. Często np. w poczekalni albo w kościele gdy syn się nudzi proponuje by policzył ile jest pań, ile panów a ile dzieci w danym miejscu

Gdzie jest pani w czerwonym kapeluszu?

Zabawa polega na poproszeniu dziecka by znalazło osobę o określonym wyglądzie, np. gdzie jest pan w zielonym płaszczu, która pani ma pomalowane usta na czerwono itp. Zabawa nie musi dotyczyć tylko ludzi, mogą to być jakieś wzory na ścianie, obrazie czy widok za oknem.

Telefon

Nie jest to najlepszy gadżet dla dziecka, ale czasem jest lepszym rozwiązaniem niż płacz. Syn kiedy był mały bardzo chętnie oglądał ze mną swoje zdjęcia na telefonie, potrafił tak usiedzieć spokojnie nawet pół godziny, teraz taką rozrywkę zapewniają gry, jednak jeśli będzie to tylko awaryjna sytuacja nie ma w tym nic złego.

Czego lepiej nie robić by uspokoić malucha w poczekalni?

Jak wspomniałam wcześniej nie zabieramy ze sobą głośnych zabawek, a także nie pozwalamy na granie w głośne gry, to może przeszkadzać zarówno pacjentom, jak i personelowi. Podobnie z piłkami czy balonami, sprawiają, że dzieci stają się ruchliwe, pobudzone i nie zachowają się w spokoju. Nie straszymy też dzieci , że jak się nie uspokoi to przyjdzie pan i je zabierze, zrobi zastrzyk, mama da klapsa itp. Maluch może się w ten sposób zniechęcić zupełnie do takich miejsc.

Starajmy się zrozumieć dziecko, nas dorosłych takie czekanie irytuje a co dopiero dziecko, które nie rozumie, kiedy takie czekanie się skończy.
A Wy jakie macie sposoby na zajęcie dziecka?


 

w3105

dzieci: Wojtuś (0 dni), Zuzia (0 dni)

Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

gabilabi

Kiedy byliśmy razem u lekarza córeczka zaczęła się nudzić i marudzić zauważyła to pielęgniarka i dała córce małe zabaweczki gumowe takie przyklejane na ścianę i okazało się że to pogorszyło sprawę i córeczka denerwowała się iż te zabawki słabo się kleją. Teraz zawsze kiedy idę do przychodni zabieram książeczki albo laleczki a tak w ogóle to mogli by zrobić kącik dla dzieci.

dodano: 2017-03-31 21:27:06

askap7

W dzieciństwie zawsze lubiłam oglądać obrazki na ścianach w przychodni

dodano: 2017-03-30 08:22:09

jowitka76pdm

jeśli juz musimy czekać to wymyślamy zabawy np. nazwy rzeczy na daną litere

dodano: 2017-03-26 20:05:57

efcik

Wszystko jeszcze przed nami, mam nadzieję, że tego czekania będzie jak najmniej. A jeśli będzie, będziemy próbować metody.

dodano: 2017-03-22 16:19:08

MalwinaW

czekanie z dzieckiem na poczekalni jest chore. Powinna tak rejestracja być zorganizowana żeby nie było czekania tylko wchodzenie o danej porze

dodano: 2017-03-15 09:22:21

<<
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 >>


Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.

Lista porad