Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Mama_Ola

Choć generalnie zgadzam się z treścią artykułu i również uważam, że marketing dotyczący wyprawki dla niemowlaków wpycha nas na solidne, finansowe miny, namawiając do zakupu niepotrzebnych gadżetów, to mam kilka "ale" ;) U nas Szumiś (ten polskiej produkcji) okazał się rewelacyjny! Cichy szym koi maluszka i wcale nie chodzi tu o faszerowanie elektroniką, tylko o zapewnienie spokoju i komfortu bobaskowi, tak aby sam nauczył się o wyciszać i zasypiać (pisałaś już o 5S Karpa) :) I to nie tak, że stosujemy go zamiast naszej bliskości i miłości, nie. Tulimy maleństwo a szum leci sobie gdzieś z tyłu. W sytuacji stresowej lub gdy maluszek jest cierpiący szum, kojarzony z ciepłem i bliskością rodziców, bardzo naszemu synkowi pomaga. Np. u lekarza, w aucie, gdy w domu są goście (wówczas maluszek śpi przy szumie) itp. Otulacze i owijacze - my spowijamy synka kocykiem bawełnianym z Ikea, ale specjalne otulacze potrafią naprawdę bardzo tę czynność ułatwić. Nie jest wcale łatwo spowinąć bobaska zwykłym, niewymiarowym kocykiem - naprawdę! Dlatego akurat popieram bambusowe czy inne otulacze, jasne natomiast, że nie muszą to być takie za "miliony" :) Z narządzi monitorujących mamy monitor oddechu - jestem dzięki niemu spokojniejsza. No i nie chciałabym, aby mój smyk spał z telefonem komórkowym ;) Od niedawna wkładam maluszka także na 5 minut do bujaczka - mam wówczas czas na make-up przed spacerem, a wiem że wiele mam jest mega zadowolonych z dostawki. Planuje też zakup BabySwimmer do kąpieli - pewnie, że wykąpanie malucha to nic trudnego, ale jeśli możemy w tej kąpieli zrobić coś, co sprawi mu dodatkową frajdę i wpłynie pozytywnie na jego rozwój, to czemu nie? :) Tak więc, reasumując, niektóre gadżety to czyste naciąganie przyszłych rodziców, ale niektóre potrafią naprawdę bardzo ułatwić życie mam i tatusiów i pozytywnie wpłynąć na maluszka. Niestety to każda z nas musi sama zastanowić się i zweryfikować które z nich to będę hity, a które to marketingowe kity.

dodano: 2017-11-13 12:23:49

izapodg

Nie mamy nic z tego co wymieniłaś :) owszem są to fajne gadżety ułatwiające życie, ale część z nic całkowicie zbędna. Maluch potrzebuje przede wszystkim rodziców i miłości :)

dodano: 2017-11-09 17:11:34

OlkaFasolka

Świetna lista rzeczy które nie u każdego się przydają.

dodano: 2017-11-09 02:32:57

Anna34

Poleciało 5 gwiazdeczek :-)
U nas akurat sprawdziło się rondo kąpielowe Canpol babies bo dzięki niemu synek zaufał nam podczas mycia głowy i nauczył się odchylania główki do tyłu i szybko mogliśmy myc główkę również bez ronda.... A rondo jest w stanie idealnym i wykorzystamy je ponownie przy kolejnym dzidziusiu jak troszkę podrośnie

dodano: 2017-11-07 17:42:59

Anna34

Ja również vuwazam że te kokony to tylko zbędny gadżet z którego dziecko w mig wyrośnie, Szumiś też mnie nie przekonuje - dziecko potrzebuje troskliwych rodziców a nie być faszerowane elektroniką... chodzika nie kupię ... Już nie raz czytałam o jego negatywnym wpływie na dziecko
A w kąpieli dziecko najbezpieczniej czuję się w pewnych rękach kochających rodziców a niekoniecznie w jakiś wynalazkach i wkładkach rozwiązanie z pieluszką na dnie wannny u nas przy pierwszym synku najbardziej się sprawdziło :-)

dodano: 2017-11-07 17:39:58

<< 1 | 2 | 3 >>