Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Kalolaa

W tym roku spędzamy razem nasze drugie Święta. Wiktorek urodził się 14.grudnia 2017roku i tym samym odmienił nasze życie. Nasze pierwsze Święta były bardzo intymne. Spędziliśmy je we trójkę, ponieważ byliśmy świeżo po szpitalu. To co się wtedy zadziało w mojej głowie jest niesamowite. Musicie widzieć, że dawniej bardzo nie lubiłam Świąt. Byłam filmowym Grinchem, którego drażni wszystko co związane z choinką, Mikołajem itd. Nasze pierwsze Święta totalnie wszystko zmieniły. Nagle zapragnęłam choinki, pierników i tej magii, której przez tyle lat sobie odmawiałam. Chciałam tego wszystkiego dla Wiktora, żeby w Święta mógł poczuć wszechogarniającą miłość, dobroć i magię tego niesamowitego czasu. W tym roku mamy wszystko: choinkę, skarpety na prezenty, piekliśmy pierniczki, ale co najważniejsze- znowu, jak rok temu, cieszymy się przede wszystkim swoją obecnością. I tego Wam wszystkim życzę!
Zestaw niebieski lemur:)

dodano: 2018-12-27 23:09:58

blondyneczka2708

Nasze pierwsze święta

dodano: 2018-12-27 23:05:23

Ewelina8610

Moje pierwsze święta ;-) Martynki ;-) sloneczka malego rozowy Lemur

dodano: 2018-12-27 22:59:57

Ewelina8610

Moje pierwsze Święta;-) Martynki ;-) różowy Lemur

dodano: 2018-12-27 22:58:17

ja1998

Największa niespodzianka jaką sprawiło mi moje dziecko to jak się dowiedziałam,że będę mieć dziecko. Od tego momentu zmieniłam się na lepszą osobę, ja jestem lepiej zorganizowana, ja lepiej się odżywam dzięki temu, że codziennie gotuję zdrowe posiłki z myślą o trójce dzieci, ja uprawiam więcej sportu, bo biegam za dziećmi i z dziećmi. Czytam z pociechami bardzo dużo książek, dzięki czemu zrodziła się w nich ogromna pasja czytelnicza, a którą ja wykorzystałam jako swoje hobby i zaczęłam pisać bloga o książkach dla dzieci, które kochamy i które szczerze polecamy. Ja nauczyłam się tak dzielić czas, aby znaleźć indywidualne chwile dla każdego dziecka. Ja nauczyłam się co to znaczy bezwarunkowa miłość i szczęście z drobnych rzeczy. Ja zobaczyłam jak ważne są wspólnie spędzone chwile, a nie ten cały wyścig szczurów, w którym nie zamierzam brać udziału. Ja stałam się spokojniejszą osobą, dla której ważny jest spacer, piknik na trawie, czy wypad do teatru z dziećmi. JA się zmieniłam i bardzo się z tego cieszę, bo aż strach pomyśleć, co by ze mnie zostało, gdyby nie te tak długo wyczekiwane dzieci… One otworzyły mi oczy i one nadają mi siłę napędową do życia. Dzięki nim JA jestem szczęśliwa. 
Kiedy zostałam Mamą – poczułam siebie i pierwszy raz ogromną siłę, która we mnie drzemie. Nie tylko w sensie fizycznym, ale i psychicznym. Zrozumiałam też, że aby siłę mieć i magazynować nową, trzeba mieć na to czas. Trzeba pozwolić sobie na to i na kilka innych ważnych kwestii. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, ale to co oznacza szczęśliwa, trzeba naprawdę zrozumieć i odkryć na nowo – własnie po urodzeniu dziecka. Mam takie wrażenie, że matki są dlatego matkami, że jedynie ich wytrzymałość, wielobiegunowość, empatia i delikatność – sprawiają, że są w stanie wytrzymać wiele, znieść ogrom rzeczy niezapowiedzianych, wytrwać, podnieść się i iść dalej, dla dziecka, dla siebie, dla rodziny. Dziecko to taka planeta tuż obok nas, która świeci własnym światłem, ma własną moc i teraz moje dziecko miało swoje pierwsze święta.
Wybieram zestaw różowy flaming.

dodano: 2018-12-27 22:32:43

<< 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 >>