Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Monisia8



Od zawsze byłam pedantyczna i układałam Sobie w głowie plany na najbliższą przyszłość. Nigdy nie spodziewałabym się jak bardzo Moje życie się zmieni w chwili, pojawienia się dwóch ogromnych czerwonych kresek na teście ciążowym. Całe Moje dotychczasowe życie uległo rewolucji. Po dobrze zdanej maturze miałam zamiar dostać się na dobrą uczelnie i dalej kontynuować edukacje jednak.... No właśnie. To musi poczekać. Początkowo byłam przerażona. Nie wiedziałam jak zareaguje Moja rodzina, otoczenie i znajomi. Wielkim wsparciem okazał się Moj partner. To On od zawsze powtarzał mi że wszystko Bedzie dobrze. Jak dotąd miał racje. Ku mojemu zdziwieniu rodzina również pozytywnie przyjęła informacje że w Moim ciele rozwija się mała istotka, którą kochamy nad życie. Nigdy nie sądziłam, że ciąża Mnie tak bardzo odmieni. Swój poród wspominam wyjątkowo Milo. Według definicji poród to po prostu szereg następujących po sobie procesów mających na celu wydalenie z macicy dziecka wraz z płynem owodniowym i łożyskiem. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana. Na porodówkę trafiłam w szczególny dzień. Moje urodziny. Jednak Moja córeczka nie chciała świętować swoim urodzin wspólnie ze swoja mama i na świat przyszła 5 stycznia. Równo o 2.20 usłyszałam JEJ głos, a właściwie krzyk. Była cudowna, a Ja szczeliwa i dumna z Siebie. Nigdy nie zapomnę chwili, gdy po raz pierwszy miałam ją w ramionach. Była taka Mała, bezbronna z czarną czuprynką na swej drobnej główce.

Macierzyństwo jest dla mnie wielkim wyzwaniem i ciągle trwającą przygodą, która nie ma końca. Żaden dzień nie jest podobny do poprzedniego. Mimo nie przespanych nocy, zmęczona i biegania od przewijaka do pralki JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZA na świecie! Bycie matką to jedyny stan, w którym wszystko wydaje się być tak łatwe, choć jest niezmiernie trudne. Bycie mamą to szereg wyzwań, z którymi trzeba sobie radzić– od kolki niemowlęcej po okres ząbkowania, na problemach z buntem trzylatka nie kończąc. W końcu nic w życiu nie przychodzi łatwo. Kocham to moje macierzyństwo w szczególności za codzienne uśmiechy i przytulasy. Moja Malutka córeczka każdego dnia swoimi wygłupami i postępami daje mi milion powodów do wzruszenia i uśmiechu. Macierzyństwo zmieniło mój charakter i psychikę. Stałam się pewniejsza Siebie. Uwierzyłam w Swoje możliwości i nabrałam wiary w Siebie. Wiem, ze dla niej jestem w stanie pokonać wszelkie przeszkody, (zdałam prawo jazdy w 7 miesiącu ciazy) dlatego wiec polecam macierzyństwo wszystkim szarym myszkom.  

dodano: 2019-06-28 23:14:13

Malenka86

Moje największe Szczęście o imieniu Maja. Kocham najmocniej na świecie:*:*:*

dodano: 2019-06-28 17:20:24

Martusssik

Moja definicja szczęścia uległa zmianie w momencie ujrzenia dwóch kresek na teście ciążowym. To była pierwsza szczęśliwa chwila z moim Maleństwem. Chociaż było wówczas małym ziarenkiem, od razu stało się sensem mojego życia, moim małym wielkim szczęściem.

Cały okres ciąży składał się ze szczęśliwych chwil, których nie da się zapomnieć: pierwsze USG, na którym usłyszeliśmy bicie serduszka - cały czas mam w głowie ten dźwięk, tak jak cały czas mam przed oczami tego maleńkiego 6 centymetrowego człowieczka tak bardzo wtulonego we mnie...i te stópki tak podobne do moich...Nie da się też zapomnieć pierwszego kopniaka ani dnia, w którym dowiedzieliśmy się, że pod sercem noszę córeczkę. To były piękne chwile!

29 kwietnia nadszedł ten wyczekiwany dzień - spotkałyśmy się z córeczką po drugiej stronie brzuszka, a ja zostałam MAMĄ. Od tego dnia szczęśliwe chwile stały się codziennością.

Czym teraz jest dla mnie szczęście?

Szczęście to uśmiech mojej córeczki - ten pierwszy nieświadomy, ten błogi po jedzeniu i ten podczas kąpieli; ten skierowany do taty, gdy wraca z pracy i ten o czwartej nad ranem, gdy wita się z nowym dniem.

Szczęście to Jej radość i guganie na nasz widok, na nasze ,,kochamy Cię córeczko" i na widok ulubionego misia...i bujającego się balonu z helem, przyniesionego z odpustu.

Szczęście jest wtedy, gdy przed zaśnięciem szuka mojej dłoni żeby złapać mnie za palec.

Szczęście jest wtedy, gdy moje ramiona są w stanie ukoić Jej płacz, a moja pierś jest w stanie ugasić Jej pragnienie.

Szczęście to Ona.

Trudno na jednej fotografii umieścić nasze szczęśliwe chwile, trudno je nieraz nawet sfotografować bo odkąd nasza córeczka jest z nami, odkąd przywieźliśmy to małe zawiniątko do domu - szczęście zamieszkało z nami. Ukryło się w każdej z chwil, w najmniejszych gestach nieraz niewidzialnych dla obiektywu.

dodano: 2019-06-28 15:49:12

Tata_blizniaczek

Szczęście ?
<3 To kiedy zadzwonił telefon ze to ta godzina kiedy na świat chcą wyjść nasze córeczki i wiadomość ze powiększyła się nam rodzina.
<3 Kiedy lekarz powiedział ze tata zostałem i zdrowe córeczki od życia dostałem .
<3 Kiedy Was pierwszy raz zobaczyłem łzy szczęścia uroniłem
<3 Kiedy na ręce was wziąłem najszczęśliwszym dumnym tata się czułem
<3 Kiedy do domu was zabraliśmy i nasz dom szczęściem się przepełnił
<3 Pierwsze karminie , pierwsze przewijanie i kąpanie mimo strachu i lęku to szczęśliwe chwile i na zdjęciach uwieczniane
<3 A kiedy rano wstaje do pracy i taki widok w łóżeczku zostaje spokojne szczęśliwe córeczki przytulone to dziękuję Bogu za dar życia który dostałem <3333
Nasza rodzina to szczęście ,Nasz Cały Świat na jednym zdjęciu <333

dodano: 2019-06-28 14:58:10

WermaNatalia

Tata pokazuje, że skakanie na trampolinie to świetna zabawa! Nawet, gdy jeszcze nie umiesz chodzić :)

dodano: 2019-06-28 12:50:42

<< 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 >>