Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

barbarka283

POPRZEDNIA CIAZE PORONILAM I TERAZ CALY CZAS JEST LEK ZE COS BEDZIE NIE TAK ... SIADALAM NA NECIE I SIE TYLKO NAKRECALAM AZ DO MOMENTU GDY LEKARZ NA MNEI NAKRZYCZAL ZE TAKIM CZYTANIEM SAMA DO TEGO MOGE DOPROWADZIC

dodano: 2019-09-30 20:10:45

Natalia111

Moja pierwsza upragniona ciąża również zakończyła się poronieniem i łyżeczkowaniem. Okupione olbrzym cierpieniem, bólem i stratą. Po dwóch miesiącach zaszłam w kolejna ciążę. Profilaktycznie dostałam luteine i zwiększoną dawkę kwasu foliowego. Aktualnie jestem mamą wspaniałego i co najważniejsze zdrowego 3 latka a za kilka tygodni znów zostanę mamą. poronienie nie przekreśla szans na wspaniałe macierzyństwo ale pozostawia na nim rysę olbrzymiego lęku przed kolejną stratą.

dodano: 2019-09-15 13:41:15

Senidia

U mnie temat ciąży ogólnie jest ciężki. Pierwsza ciąża bardzo wyczekiwana dopiero po 4 latach starań. Nie kwalifikowaliśmy się do leczenia innego niż invitro. Naturalna ciąża miałaby być cudem....który się stał. Przebiegała ona wzorowo więc gdy po 2 latach zobaczyłam na teście 2 kreski pełna optymizmu i wiary, że musi być dobrze nie zmieniłam trybu życia a tu w 11 tc ból brzucha i plamienie i ta diagnoza poronienie to był czerwiec ubiegłego roku. W tym roku na początku marca znów 2 kreseczki. Uczucia to ogromna radość ale również strach wręcz przerażenie i płacz. Do 14tc prawie codziennie bolał mnie brzuch a wizyta w toalecie to było sprawdzanie czy nie ma plam krwi na bieliźnie. Wizyta u lekarza to również strach że usłyszę ze serduszko nie bije. Na szczęście obecnie 20tc ciąża rozwija się wzorowo i oby tak już do końca . Wczoraj na usg połówkowym usłyszałam "powodzenia, donoszonej ciąży i porodu siłami natury" i tego zamierzam się trzymać

dodano: 2019-06-19 07:28:21

Darulka04

Bardzo bolesny dla mnie temat. Pierwsza ciąża zakończyła się martwym porodem, druga ciąża donoszona. Trzecie dziecko bardzo bym chciała i moja córeczka chciałaby braciszka, ale ja zawsze gdy już się zdecyduje to się rozmyślam. Bardzo się boję ponieważ córka urodziła się z bardzo dużą wadą serca i pierwsze miesiące były emocjonalnym koszmarem.

dodano: 2019-05-13 17:29:15

moniawp5

Miałam jedno poronienie w lutym 2017 a w kolejną ciążę udało się zajśc w czerwcu 2017 teraz mam zdrowego ślicznego synka który ma 2.5 miesiaca:D Poronienie to było dla mnie najgorsze co mogło mnie spotkać a tak sie z mężem cieszyliśmy z kolejnej ciąży a tu nagle w 10 tygodniu orzestało bić serduszko

dodano: 2018-06-11 12:42:33

<<
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 >>