Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Izaka

Ja też uważam że powinna być oddzielna sala dla odwiedzających. Niestety też trafiłam na salę 3 osobowa i doświadczyłam tych watpliwych przyjemności związanych z odwiedzona innych mam. Jedna z nich miała na tyle bezczelnego partnera, który wlepial we mnie swoje galy gdy wyjmowalam pierś do karmienia! Normalnie nie wiedziałam co zrobić miałam ochotę wstać i mu tym mlekiem w oczy prysnac-szkoda mleka :-\. A kobieta nawet nie reagowała tak jak by udawała że tego nie widzi, masakra. No i te dzieci na zmianę płaczące, chodzi o to że ja sama jeszcze nie rozpoznawalam płaczu swojego dziecka i za każdym kwileniem się budziłam. Niestety w szpitalu spędziłam ponad tydz z uwagi na zoltaczke i wróciłam do domu wręcz wykończona... Drogie mamy ograniczmy odwiedziny w szpitalu do minimum, nie dokładamy nerwów innym. Pozdrawiam ☺️

dodano: 2018-10-23 14:06:19

karolina21355

Ja uważam, że jednak po porodzie najlepszy by był pokój jedno osobowy. Sama leżałam w pokoju 2-osobowym i szczerze nie widziałam żadnych zalet, a same wady. To był mój pierwszy poród i krępowałam się bardzo przy obcych osobach, które odwiedzały drugą Panią, karmienie było strasznie krępujące. Poza tym mój mały był niespokojny i często płakał i bardzo stresowałam się, że obudzi drugie dziecko, a jeszcze gorsze było to, że jak w końcu mój zasnął to drugie dziecko zaczynało płakać i mój synek się budził. Byłam zmęczona, zła i rozdrażniona tą sytuacją.

dodano: 2018-10-09 16:46:18

moniawp5

Ja po cesarskim cięciu leżałam na sali trzyosobowej . I jak przyszły w odwiedziny w tym samym czasie do każdej z nas to był niezły armagedon .

dodano: 2018-06-11 09:14:51

KasandraB

Ja leżałam na dwuosobowej, ale że względu na to, że byłyśmy długo w szpitalu to pożegnałam dwie mamy. W końcu przenieśli mnie na jednoosobową salę, żebym nie musiała znowu opatrzyć na wychodzące kolejne mamy. Ogólnie fajna atmosfera była na sali. Natomiast przeszkadzało mi, że niektóre mamy z pokoju laktacyjnego robiły pokój odwiedzin i takim sposobem wchodząc do środka nierzadko można było zobaczyć oblężenie pokoju przez tatusiów i całe rodziny. O spokojnej i intymnej atmosferze do odciagania pokarmu można było pomarzyć.

dodano: 2018-03-07 17:26:56

emmka

U mnie sala tzryosobowa sprawdziła się przede wszystkim pod tym względem, że sąsiadka na łóżku obok urodziła już swoje trzecie dziecko, a ja pierwsze, więc udzielała mi wielu porad ze swojego doświadczenia i dużo mi pomagała.

dodano: 2017-12-12 09:37:13

<< 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 >>