Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

ubakuba

Ja nie miło wspominam pobyt w sali poporodowej. Na sali leżałyśmy parami. Mnie czasami odwiedziła teściowa z mężem, natomiast pani obok była otoczona gośćmi non stop. Czułam się bardzo skrępowana. Urodziłam naturalnie chłopca o wadze 4200 więc troszeczkę mnie porozrywało i miałam problemy z normalnym poruszaniem się i strasznie krwawiłam. Każde wstanie do łazienki czy dziecka to był koszmar. Nie dość że bolało to jeszcze musiałam sie 'obejrzeć' czy nie jestem zakrwawiona. Moim zdaniem w każdym szpitalu powinna być oddzielna sala gzie przyjmowani są goście pacjentek.

dodano: 2017-04-04 08:45:51

Skrzaty

Każdy potrzebuje troche prywatności

dodano: 2017-04-01 06:13:56

Silver812

Tłumy w szpitalu to nic fajnego.

dodano: 2017-03-31 11:07:38

gabilabi

Po pierwszym porodzie odwiedziło mnie dość sporo osób najbliższych a po drugim porodzie to mąż i raz przywiózł moją i swoją mamę no i moja corcie by zobaczyła braciszka.

dodano: 2017-03-29 08:19:43

askap7

odwiedzal mnie tylko mąż i tesciowa

dodano: 2017-03-28 16:39:07

<< 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 >>