Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

pati60254

Mama na medal... tak o sobie myślę, za każdym razem, gdy na twarzyczce mojej kruszynki widzę uśmiech. Ten świadomy, spowodowany czymś. Wiem, że jest wówczas szczęśliwa. Janusz Korczak mawiał: "Kiedy śmieje się dziecko śmieje się cały świat". Do tej pory znałam to z teorii wkuwanej na studiach. Teraz już wiem, ze uśmiech dziecka jest lekiem na całe zło, antidotum na smutki i troski, jest moim sterem i okrętem. To on nadaje memu życiu glębszy sens. To dla uśmiechu córki jestem miałczącym kotkiem, skaczącym króliczkiem czy patatającym konikiem. To dla niego pokonuję przeciwności losu, to on potrafi mnie rozbawić i rozczulić do łez. Bywa, ze padam ze zmęczenia, mam pretensje do całego świata a uśmiech moich 6 kilogramów szczęścia sprawia, że to wszystko przestaje mieć znaczenie. To on jest moim Medalem. To dzięki niemu czuję się spełnioną mama. Tak, dzięki uśmiechowi córki czuję się MAMĄ NA MEDAL :)

wybieram zestaw nr 1... koszulka r. M :)

dodano: 2016-10-02 22:08:00

magdusia8787

Mama na medal ! Mam nadzieję ! Każda mama chyba zasługuje na medal ! To jest najlepsze co kobietę może w życiu spotkać to bycie mamą ! To jest cudowne ! Pierwszego synka urodziłam mając 19,5 lat byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Był 01.04.2013 rok, sama myślałam, że to żart ;) Karmiłam długo piersią jednak kiedy skończył 6 msc zaczął chorować do roczku byliśmy w szpitalu 3 razy cały czas byłam przy nim. Teraz już lepiej, gotujemy razem obiadki i kocham go nad życie !! 30.05.2016 urodziłam drugiego synka, poród był straszny ! Ale kobieta wszystko jest w stanie znieść ! Jestem z tego dumna, że dałam radę ! Teraz jestem dumna, że daję radę wychowywać dwójkę dzieci, bo czasem na prawdę dają popalić :) W między czasie trzeba posprzątać, ugotować, umyć dzieci wieczorem, czasem brak siły na wszystko ale dzieci dają motywację by żyć dalej i być silną mamą :) Ja czuję, że mamą tę siłę, a czasem mam ochotę usiąść i zacząć płakać a wtedy starszy syn przychodzi i mówi "KOCHAM CIĘ MAMO" i mnie przytula :) Cudowne uczucie. Mam nadzieję, że z moją pomocą synowie wyrosną na porządnych facetów :) Będę do tego dążyć i się bardzo starać przez całe życie. Zawsze będę starać się być MAMĄ NA MEDAL !!

Jeżeli udałoby się wygrać poproszę o zestaw B, koszulka w rozmiarze S

dodano: 2016-10-02 22:00:12

27otsifem




Będąc jeszcze w ciąży ostro przygotowałam się do karmienia piersią - przeczytałam ogrom poradników, wzdłuż i wrzesz blog Hafija.pl - taka ma natura, iż ze wszystkich sił chciałam choć teoretycznie być przygotowana. Wiedziałam, że chce karmić naturalnie - bo karmieni w moim mniemaniu to moc magiczna, niewyobrażalna stworzona z ogromnej miłości do dziecka, sprawiającą, że ona rośnie jak piękny kwiat tego świata. Moc Matki Natury zsyłająca drogocenne krople deszczu na spragnioną wody ziemię, ja daje memu dziecku mleko dam mu to co najlepsze. Dla mnie karmienie piersią to następny etap dawania życia i czegoś więcej a mianowicie - tego czegoś czego niczym nie da się zastąpić, stworzyć, wygenerować - ogromnej dawki jakim jest miłość wyssana wraz z moim mlekiem Pierwsze chwile naszego karmienia były bajką - i to taką szczęśliwą - dziecię ładnie jadło, ja ku bądź co bądź mojemu zdziwieniu miałam pokarm. Wprawdzie dziecię mocno ulewało, ale konsultacje z lekarzami były takie, iż kiedyś z tego wyrośnie. Ta sielanka jednakże skończyła się bardzo szybko dokładnie 28 dniach od narodzin mojej Kruszynki – powód moje Dziecię podczas karmienia zachłysnęło się pokarmem – najgorszy moment mojego życia bezdech, reanimacja, na szczęście Mąż wiedział jak postępować i udało się iż Moja Córcia zaczęła oddychać z trudem ale oddech wrócił – szpital, SOR, wenflony, kroplówki, tlen, rentgen płuc – w płucach jest płyn – mój pokarm – diagnoza zachłystowe zapalanie płuc – 1 miesiąc spędziłyśmy na oddziale lecząc się z zapalenia – Mała dzielnie to znosiła, ja gorzej wyznaje - ale jak lwica walczyłam o każdą krople mleka mojego mleka. Ktoś spyta dlaczego nie przystawiłam ponownie Maleńkiej – po pierwsze mój strach – moment, w którym Córcia się zachłysnęła doskonale pamiętam i bardzo bałam się, że sytuacja się powtórzy. Nie umiałabym sobie wybaczyć, jakby coś się stało mojej Kruszynce. Te 28 dni karmienia naturalnego mojej Księżniczki to dla mnie bardzo ważne chwile, których wspomnienie przechowuje głęboko w pamięci i w sercu wyznaje. Moja przygoda z karmueniem córci nie zakończyła się, zostałam poprostu laktatorowa mamą przez długie miesiące - z czego jestem ogromnie duma, gdyż dałam córce coś ogromnie cennego - moje mleko a tym samym ogromną miłość.


Nagroda B. koszulka nr M.

dodano: 2016-10-02 21:53:26

agarzad

Mamą na medal jestem ja,
dbam o swego synka każdego dnia.
Nasz początek do łatwych nie należał,
bo Michałek sam w szpitalu leżał.
W pierwszych dniach życia był bardzo niewielki
i musiał pić mleko ze sztucznej butelki.
Jednak z każdym dniem coraz lepiej było,
i po chwili maleństwo mlekiem mamy się raczyło.
Wyjście do domu było dużym wydarzeniem,
które do dziś wspominam z wielkim rozczuleniem.
Teraz nasz synek jest już długo z nami
i szybciej radzimy sobie z trudnościami.
Kiedy Michałek zapłacze w łóżeczku
mówię do niego: nie płacz mój syneczku,
głaszczę synka po główce, za uszkiem
i powtarzam, że jest mym wspaniałym maluszkiem.
Kiedy tylko czeszę mu włos,
Michałek radośnie śmieje się w głos.
Gdy kąpać nie chce się nasz maluszek
wystarczy, że poda mu się paluszek,
trzymając mamę lub tatę za palca,
pojawia się uśmiech u naszego malca.
Gdy płacz Michałka jest wielki, nieutulony,
zasypia w chuście do mnie przytulony.
Lubię być z nim bliziutko niesłychanie,
nawet gdy nie chcący zabrudzi mi ubranie.
Nasz dzielny chłopczyk rośnie nam błyskawicznie,
gada, śmieje się i bawi fantastycznie.
Choć macierzyństwo to nie taka prosta sprawa,
może wyjść z niego świetna zabawa!

Mam nadzieję, że w nagrodę zestaw B nam podarujecie,
a wtedy Michałek będzie najszczęśliwszy na świecie :)

Rozmiar koszulki chyba L poproszę,
ponieważ po ciąży mniejszych już nie noszę ;)

dodano: 2016-10-02 21:34:41

lovelypaula

Jestem wspaniala mama wspanialego synka. To mój wspanialy syn sprawil, ze jestem fantastyczna matka. Nigdy nie dowiedzialam sie co to sa kolki, zábkowanie czy pobyt z dzieckiem w szpitalu. Moje dziecko nigdy nie sprawilo mi zadnych klopotów - byl po prostu idealnym dzieckiem. Takim o jakim marzy kazda matka: zdrowy, pogodny, radosny i zawsze usmiechniety! To wspaniale dziecko sprawilo, ze jestem wspaniala matka - to jego zasluga, ja tylko pokochalam go od pierwszego wejrzenia. Jesli mialabym byc mamá na medal, to mój syn musialby dostac dwa medale!

W przypadku wygranej wybralabym zestaw B, koszulka L.

dodano: 2016-10-02 21:32:59

<< 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 >>