Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Asia90

Już za trzy dni na świat przyjdzie Michaś - mały Leniuszek (a może Indywidualista?), który postanowił, że do porodu się nie obróci i konsekwentnie tego się trzyma.
Zapewne jak każda mama, w trakcie ciąży doświadczałam różnych stanów - wzruszenia, niemocy, zrezygnowania, strachu, zwątpienia, ale przede wszystkim - szczęścia. Te 9 miesięcy to niepowtarzalna dawka niezwykle skrajnych emocji. Niepowtarzalna, bo nawet te gorsze chwile były przepełnione miłością do Maleństwa.
Długo zastanawiałam się nad tym, które wspomnienie z ciąży było dla mnie najważniejsze - czy pozytywny wynik testu, czy może ruchy Małego w brzuchu? Ale jednak przez cały ten czas, kołatała mi myśl, że to jednak inne wydarzenie uruchomiło we mnie największe wzruszenie i spowodowało wyrzut miłości, która z dnia na dzień jest co raz większa. Tak więc tym wspomnieniem było usłyszenie po raz pierwszy bijącego serduszka Synka.
Wraz z Mężem marzyliśmy o dziecku od długiego czasu, jednak w naszym wypadku droga do spełnienia marzenia nie była prosta - Mały pojawił się w momencie, kiedy lekarze nie dawali nam na to szans. Nie mogliśmy uwierzyć w swoje szczęście, a właściwie - w ten cud. Pozytywne testy ciążowe były dla nas ogromną radością, ale oboje wiedzieliśmy, że dopóki nie potwierdzi ich lekarz - nie zaznamy spokoju. Tak więc umówiliśmy się na pierwszą wizytę już w 5 tygodniu. Niestety, nie była ona dla nas wyjątkowa - owszem, pani Doktor potwierdziła fakt bycia w ciąży, jednak bardzo skutecznie ostudziła nasz zapał, twierdząc, że jeszcze nie mamy powodów do radości, bo na tym etapie nie było słychać serduszka naszego Dziecka. Dopiero kolejna wizyta miała dać odpowiedź na to czy faktycznie rozwija się we mnie nowe życie. Czas oczekiwania na ten moment był trudny, przepełniony strachem, ale jednocześnie taką... podświadomą pewnością, że TAK - na pewno rozwija się we mnie nasze dziecko.
Po trzech tygodniach, przepełnieni strachem, weszliśmy ponownie na decydujące badanie. Lekki uśmiech pani Doktor i ten najpiękniejszy odgłos pozostaną w naszej pamięci już na zawsze. Tak samo jak mocny uścisk dłoni Męża - wzruszonego i płaczącego wraz ze mną. Te momenty towarzyszyły nam przez 9 miesięcy, pomagając w trudnych sytuacjach, kiedy pojawiało się to ciężkie uczucie bezsilności. Co więcej - pozostaną one z nami już do końca życia. Życia, które zostało odmienione przez naszego Synka już od pierwszych dni jego istnienia - życia, które tak naprawdę dopiero od tego czasu ma prawdziwy sens.

dodano: 2018-10-06 10:24:19

Charlotte_000

Wyobraźcie sobie dwoje ludzi po 30tce będących w wieloletnim związku, zajmujących się wszystkim tym, co w najmniejszym stopniu nie wiąże się z dziećmi. Znajomi i rodzina zaprzestali juz podejmowania tematu " kiedy dzieci planujecie?". Jednak niewiadomo skąd przyszło do mnie dziwne uczucie, wręcz potrzeba zostania matką. Sama decyzja i wszystkie zmiany emocjonalne zachodzace w ciele i umysle kobiety są przeżyciem, którego nie da sie adekwatnie opisac słowami. Ponadto chwila, kiedy w 5miesiacu obwiesciłam cudowną nowinę moim biednym, starszym i schorowanym rodzica na zawsze zostanie w mojej pamieci: czyste łzy najszczerszej radości. Bedzie to synek, imię dostanie po dziadku wiec poprosimy kolor niebieski.

dodano: 2018-10-06 09:59:58

Anetka96

Aktualnie jestem w 27 tygodniu ciąży więc póki co odkrywam wszystkie te przyjemności z tym związane. Do tej pory nie mogłam sie doczekać pierwszych kopniaków które pojawiły sie dopiero około 20 tc. Uważam że nie ma nic lepszego przez cały ten czas niż czucie własnego Skarba w brzuszku, po każdym posiłku tylko wyczekuje aż znów bede miała tę przyjemność poczuć moje Małe Szczęście. Ponadto kolejnymi wspomnieniami z okresu ciąży pozostaną wszystkie wizyty u ginekologa, każde usg i spotkanie z Naszym Małym Szkrabem, pierwsze bicie serduszka było dla nas najcudowniejszym dźwiękiem dla uszu, wtedy poczuliśmy ogromną radość i doszlo do nas że już za niedługo bedziemy w trójkę. Mam nadzieję ze przez pozostałe 13 tygodni nazbieram jeszcze dużo wspaniałych wspomnień z tego pięknego czasu.

W razie wyróżnienia wybieram kolor niebieski

dodano: 2018-10-06 09:53:21

enami

Jednym z moich najpiękniejszych wspomnień dotyczących ciąży jest dzień 9.02.2018, gdy zobaczyłam na teście 2 kreski, które z tygodnia na tydzień zamieniały się w mojego synka. Dwie kreski były dla mnie zaskoczeniem, ponieważ 2 dni wcześniej, mimo spóźniającego się okresu test pokazał tylko jedną. Często zdarza mi się patrzeć na ten test i nie mogę uwierzyć, że za kilka dni zamiast jego, będę trzymała na rękach mojego synka ;)

dodano: 2018-10-06 09:47:12

Leika

Mam 7 miesięczną córeczkę. Moje najlepsze wspomnienie z byciu w ciąży to to jak kopala mnie całymi dniami i te przemiłe uczucie w brzuszku że ona tam jest i już niedługo zobaczę moje największą miłość na cale życie

dodano: 2018-10-06 09:26:26

<< 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 >>