Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Czeszka

Mój kochany synuś 17msc , a w październiku bedzie miał rodzeństwo ❤ Macieżyństwo jest czymś pięknym

dodano: 2019-03-21 10:37:45

ewelinkaglk

Uczucie które rośnie z dnia na dzień do mojego maluszka jest nie do opisania , przebyliśmy długą drogę żeby móc się cieszyć z rosnącego dzidziusia we mnie. Historia zaczeła się dokładnie 14 sierpnia kiedy to doszło do kolejnej utraty naszego nienarodzonego maleństwa , w głowię myśli co źle zrobiliśmy gdzie zawiodłam , ale Nasza 5 letnia córka dała Nam bardzo dużo do myślenia , to dzięki Niej stanełam na nogi i zrozumiałam że nie ma się co poddawać z Nią przecież to samo przechodziliśmy . Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i się udało , jestem teraz w 7 miesiącu ciąży , ciąży już bezpiecznej . Uczucie które narastało z dnia na dzień z obawy że coś może być nie tak stało sie nie do opisania słowami . Ciężko było by też chyba je wyrazić czynami , aczkolwiek Oliwka córka 5 lat ,porównała moją miłość do Niej i do Emilki bo też będzie dziewczynka do wszystkich światełek na całym świecie .

dodano: 2019-03-21 10:31:50

MamaAniolka

<3

dodano: 2019-03-21 10:15:55

sgrabiec

Macierzyństwo wiąże się również z wieloma trudnościami, ale miłość mamy pokona je wszystkie. Wraz z Dominisiem wzrasta we mnie największa oręż do walki z wszelkimi kłopotami. Mamy mają moc ☺

dodano: 2019-03-21 10:03:49

LittleKoala

Przez całe życie myślałam, że nie jestem stworzona do bycia matką. Brak instynktu macierzyńskiego, brak chęci posiadania potomstwa. Szczerze mówiąc nawet nie przepadam za dziećmi, a zwłaszcza ich rodzicami. To wszystko do czasu aż pojawiła się osoba, która obróciła mój mały świat. Wszystko nagle stało się proste i oczywiste. Pojawiło się pragnienie, żeby właśnie z tą osobą założyć rodzinę. Poczucie bezpieczeństwa i chęć urodzenia dziecka właśnie temu mężczyźnie. Żeby pojawił się na świecie mały człowiek podobny do niego. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Pierwszy test - ledwo widoczny pasek. Nie uwierzyłam. Drugi test - ledwo widoczny pasek - dalej sceptyczna. Kolejnego dnia poszłam na badanie krwi - wskazało jednoznacznie, że jestem w ciąży. Ale ja w dalszym ciągu nie wierzę. Nic nie czuję. Żadnych nudności, wrażliwości na zapachy, zwiększonego apetytu, huśtawki hormonalnej, zmęczenia. Siły mam nawet więcej niż zazwyczaj. Wszelkie znaki na niebie i ziemi, plus oczywiście logika, wskazują, że jestem w ciąży. Wizyta u ginekologa i oto jest... mały bąbelek. Dzieciaczek stał się rzeczywistością. Jestem teraz w 8 miesiącu. Mam najcudowniejszą ciążę, żadnych komplikacji, dolegliwości. Nawet nie martwię się jak wcześniej. Co ma być to będzie. Nie mogę się doczekać, aż go zobaczę, poznam, dowiem się co lubi a czego nie. Zmieni się całe życie. Sprytna natura nas zaprojektowała w ten sposób. Jesteśmy w takim ważnym i stresującym momencie życia (zwłaszcza osoby, które nigdy nie planowały potomstwa), ale wszystko jest proste i nie możemy się doczekać.

dodano: 2019-03-21 09:31:18

<< 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 >>