Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Ciążowe emocje nie zawsze mają wiele wspólnego z radosnym oczekiwaniem na dzidziusia. Czasem pojawia się strach albo zniechęcenie. Podpowiem Ci, jak sobie z nimi poradzić.
Odpowiedzialność za nowe życie może być ciężarem – przecież poród zawsze oznacza coś nowego, nieznanego, a przez to budzącego trudne emocje. Może pojawić się poczucie utraconej wolności albo żal za wcześniejszym, beztroskim trybem życia. Aby pokonać negatywne emocje, warto przyjrzeć się im z bliska.
Argument o setkach tysięcy rodziców na całym świecie, którzy w podobnej sytuacji znakomicie dawali sobie radę, nie zawsze skutkuje. Dlatego warto uważnie przeanalizować swój lęk, aby dowiedzieć się, czego tak naprawdę się obawiamy. Może tego, że będziemy rodzicami innymi od tych przedstawianych w pismach i telewizji? A może po prostu tego, że nie uda nam się połączyć opieki nad dzieckiem z karierą zawodową? Nie warto spychać na bok nawet błahych wątpliwości, bo kiedy narosną, mogą zburzyć naszą radość z dziecka.
Pamiętaj! Jeszcze przed porodem warto znaleźć rozwiązanie naszych obaw. Może już teraz przedyskutujesz zatrudnienie pomocy domowej lub opiekunki do dziecka i porozmawiasz z partnerem, jaki model rodzicielstwa preferujecie oboje? Rozmowa z mężem rozwiała wiele moich niepotrzebnych lęków.
Według psychologów ciążowy lęk przed zmianą to zupełnie naturalne zjawisko. Ale zanim ulegniesz panice, pamiętaj, że życie polega na ciągłych zmianach. I bardzo dobrze – przecież gdyby nie one, wciąż tkwiłabyś w tym samym miejscu! Dlatego nawet jeśli uświadomisz sobie, że narodziny dziecka mogą wywrócić nasze życie do góry nogami, skup się na zaletach nowej sytuacji.
Pamiętaj! Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Pojawienie się dziecka często całkowicie je przewartościowuje. Ale ważne jest także to, aby świeżo upieczeni rodzice mogli realizować także inne plany życiowe, np. zawodowe lub osobiste. Tylko wtedy będą mieć poczucie własnej wartości i spełnienia. Możesz je połączyć z wychowaniem dziecka. Choć na początku będzie to trudne, wierz mi, udaje się.
Lęk o to, że nie uda Ci się wzbudzić w sobie miłości do dziecka, często nie pozwala Ci się cieszyć oczekiwaniem na poród. Choćby dlatego warto rozprawić się z tą myślą jeszcze przed narodzinami maleństwa. Stereotyp, że miłość rodzi się nagle, kiedy tylko ujrzysz dziecko (a nawet wcześniej), często wpędza wiele kobiet i mężczyzn w poczucie winy: „Jestem wyrodną matką/ojcem, bo nie czuję żadnych uniesień związanych z moim dzieckiem”. Tymczasem według psychologów rodzicielska miłość może się rodzić powoli, nawet przez kilka miesięcy od momentu narodzin maleństwa.
Pamiętaj! W budowaniu więzi z dzieckiem istotny jest kontakt fizyczny. Obydwoje możecie już w czasie ciąży wizualizować sobie płód, mówić do niego, głaskać brzuch, a tuż po porodzie starać się jak najwięcej czasu spędzać z dzieckiem: przytulać je, nosić, tulić w ramionach…
Ciąża i narodziny dziecka rzucają mocniejsze światło na nasze relacje z własnymi rodzicami. Często obawiamy się, że popełnimy te same błędy wychowawcze, co oni, albo że nie uda nam się uniknąć tego samego losu, jaki właśnie im przypadł w udziale.
Na szczęście dziewięć miesięcy oczekiwania to wystarczająco długi okres, aby uwolnić się od demonów przeszłości. Aby tak się stało, warto jeszcze przed porodem zastanowić się nad modelem wychowania i zmianami, jakie czekają nas po narodzinach dziecka. Dzięki temu poczucie pewności siebie, jakiego często brakuje świeżo upieczonym rodzicom, pojawi się trochę wcześniej, a słowa krytyki (nawet najżyczliwsza babcia czasem ma inne zdanie co do wychowania wnusia) go nie zaburzą. To rodzice wychowują dziecko, a nie dziadkowie, choć ich rady i pomoc mogą być w niektórych przypadkach nieocenione.
Pamiętaj! Nie ma idealnych rodziców, tak samo, jak nie ma idealnych dzieci. Warto to sobie uświadomić właśnie teraz, jeszcze przed porodem. Być może dzięki temu uda Ci się być nie tylko spokojniejszym rodzicem, ale i bardziej wyrozumiałą córką lub synem.
Mama Maksymiliana
Położna
- konsultacja
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
barbarka283
u mnie obawy byly i beda wiadomo jak ktos jest juz po przejsciach to inaczej na te sprawy spoglada ..... wiadomo przy 1 ciazy balam sie czy sobie poradze czy bede wiedziala co i jak zrobic .. jak to sie mowi macierzynstwo samo nas pokieruje odpowiednim kierunkiem ... obecnie mam corke prawie 9 lat i chce dac jej to czego ja nie dostalam jako dziecko.
dodano: 2019-09-27 02:59:10
zanetka171
Najczęściej to były obawy przy pierwszej ciąży. Przy drugiej już miałam strach czy starsza zaakceptuje małego, czy jakoś damy radę. A przy trzeciej ciąży to chyba najbardziej obawiałam się bólu porodowego. Tak. Pomimo że to trzeci poród to tego obawiałam się najbardziej ale okazało się że to wcale nie musiało tak strasznie wyglądać
dodano: 2019-08-11 11:11:11
moniawp5
Ja po drugim porodzie miałam straszne myśli jak to teraz będzie z dwójką maluchów , cała drogę ze szpitala przepłakałam . I moje obawy nie były mylne córka która ma 3 latka niestety źle zareagowała na młodszego członka rodziny :( Teraz po prawie 3 miesiącach od porodu wcale lepiej nie jest . Mała jest bardzo zazdrosna mimo że poświęcamy jej dużo wolnego czasu .
dodano: 2018-06-15 11:51:00
natalia055
Ja mam lęk czy sobie poradzę, czy będę dobrą matką...
dodano: 2017-05-15 19:09:48
iwonka121
poczatki sa terudne dalej corz lepiej
dodano: 2017-03-31 15:13:56