Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

maarlenka89

Witajcie! Czytając historie innych dziewczyn odnoszę wrażenie, że jestem trochę zielona w temacie macierzyństwa. Jestem teraz w piątym miesiącu ciąży i jest to nasze pierwsze dziecko. Podjęcie decyzji o tym, kiedy zdecydować się na dziecko nie jest łatwe. Żyjemy w czasach, które nie bardzo nam to ułatwiają. Społecznie wymaga się od nas ukończenia jak najlepszych szkół a szukając po nich pracy słyszymy o wymaganym doświadczeniu i pełnej dyspozycyjności. I jak tu w tym wszystkim znaleźć czas na bycie "super mamą", taką jaką zawsze chciałyśmy być?! Sprawa nie jest łatwa ale kiedy "to" się stanie okazuje się, że nie potrafisz już wyobrazić sobie swojego życia bez świadomości, że będziesz mamą. Najważniejsza staje się troska o maluszka. Ciąża to dla mnie czas rozchwiania emocjonalnego. Z jednej strony myśli o maleństwie przepełniają mnie euforią - będzie cudownie!, kiedy już urodzę będziemy mieć w domu ślicznego dzidziusia, którym będziemy się opiekować! Wcześniej nie sądziłam, że takie coś jest możliwe ale kocham to dziecko całym sercem i z każdym dniem ciąży coraz bardziej. Z drugiej strony jednak jest to ciągły stres. Każdy ból brzucha, każdy dzień, kiedy nie czuję ruchów dziecka przyprawiają mnie o takie nerwy! Często wtedy płaczę i nie wystarczają pocieszenia męża, że wszystko jest w porządku. Zaczynam się wtedy zastanawiać czy na pewno będę dobrą mamą, czy będę potrafiła odnaleźć się w nowej roli... Kiedy jednak idziemy do lekarza i na badaniu usg widzę swoją kruszynkę wszystko znowu nabiera sensu :)

dodano: 2013-09-27 12:07:48

slimon82

Hej. Mam na imię Monika i jestem szczęśliwą mamą 4-letniej Mai. Obecnie jestem w 10-tygodniu ciąży. Maja urodziła się z rozszczepem wargi i podniebienia. Przeszła już trzy operacje w wieku 3, 7 i 22 miesięcy. Wiedziałam już o tej wadzie od 20-tygodnia ciąży. Było ciężko, ale mam nadzieję że najgorsze już za nami. Maja jest naszą największą radością, naszym diamencikiem, a o dzidziusiu mówi wszystkim naokoło, nieważne czy kogoś zna czy nie. Za 2 tygodnie będę miała badania prenatalne. Boję się ale jesteśmy z mężem dobrej myśli. Nie ważne jest dla nas czy będzie to chłopczyk czy dziewczynka Dla nas najważniejsze jest żeby było tylko zdrowe i radosne. Pragnę poczuć jak to jest karmić piersią bo przy Mai ten komfort został mi odebrany. Chociaż dzięki szpitalowi i wspaniałemu urządzeniu Maja była 10 miesięcy tylko na moim mleku, ale była to ciężka praca, teraz z perspektywy czasu sama się dziwię jak udało mi się tak długo ją karmić. Ale czego się nie zrobi dla dziecka. Ciężko było nam się zdecydować na drugie dziecko, bo operacje, bo wizyty, ortodonci, logopeda. Znowu zdecydował los. I dobrze! Bo nie ma nic wspanialszego niż rodzeństwo. Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamuśki i te przyszłe też. Rodzicielstwo to największa przygoda życia;-) wszystkim życzę zdrowych dzieci;-)

dodano: 2013-09-27 10:59:28

111111

witam wszystkie mamy mam na imie Monika lat30 i jest to moja trzecia ciaza bardzo chcieliśmy mieć 3 dziecko chodz nie mamy dużych warunków ale to nic .Najbardziej boje się porodu ponieważ miałam 2 cesarki i teraz tez będę miała chciałam urodzić normalnie ponieważ od razu człowiek jest sprawny a po cesarce jest się obolały i przez dwa dni lezy się plackiem ja ciężko przechodziłam cesarki .po dzieciach nic mi nie zostało bo sprzedałam ,ale jestem dobrej nadzieji ze jakoś się wszystko ułoży ,będzie ciężko ale damy rade .Pozdrowienia .

dodano: 2013-09-27 10:13:19

kasiiiiunia

Mam 36 lat. Jestem w 26 tygodniu ciąży, jest to moja 3 ciąża. Mam dwie córki 14i 5 lat. Często zastanawialiśmy się z mężem nad 3 dzieckiem, jednak nigdy nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Brałam tabletki antykoncepcyjne, nigdy nie spóźniłam się nawet minuty , pilnowałam aby je połknąć o czasie. Tabletki się kończyły, pojechałam do swojej pani doktor po receptę, ona mnie bada i gratuluje mi maleństwa. Byłam w szoku, chciało mi się płakać i ze szczęścia i ze smutku. Sama nie wiedziałam co i jak. Miałam wrócić do pracy, młodsza córka w końcu dostała się do przedszkola, miało być tak dobrze. Po powrocie do domu najbardziej ucieszył się mój mąż, był w siódmym niebie, popłakał się z radości, ukląkł przy mnie i powiedział do brzucha " Rośnij nam Nikolko, zdrowa i śliczna" Nie mam pojęcia skąd wiedział że będzie miał trzecią córkę, chociaż ja bardzo chciała bym mieć synka. Niestety tatuś ma większe fory tan na górze, bo będzie miał ta swoją ukochaną córunie i mam nadzieję że nie rozpuści jej tak jak dwie starsze. Teraz jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie, szybko dotarło do mnie że to maleństwo które rośnie we mnie to wieli dar, ogromne szczęście. Cała rodzina cieszy się i nie może się doczekać przyjścia na świat nowego członka rodziny.

dodano: 2013-09-27 09:47:22

zoltacytrynka1

Stara maksyma głosi, że na naukę nigdy nie jest za późno. Na naukę macierzyństwa również.
Gdyby ktoś zapytał mnie jaki jest dobry wiek na dziecko - bez namysłu odpowiem że każdy, żeby tylko je mieć! Chyba podobnie odpowie każda kobieta, która przeszła przez koszmar utraty ukochanego maleństwa. Bólu i rozpaczy jaki towarzyszy wtedy rodzicom nie sposób opisać, tak potworne doświadczenie rujnuje wiarę w Boga, sprawiedliwość i szczęście...
Potrzeba długich lat by rany choć trochę się zabliźniły nie bolały tak bardzo, żeby nie pójść śladem utraconego dziecka. Często okaleczeni psychicznie rodzice nie są w stanie powrócić do normalnego życia, odnaleźć swojego miejsca w społeczeństwie, wypełnić tej przerażającej pustki...
Mój powrót do „normalności” był potwornie trudny, bo jak tu wrócić do cichego domu w którym jeszcze niedawno tętniło życie...
Jednak oparcie w mężu, rodzinie, poświęcenie się w pracy, zagraniczne podróże i pomoc psychologa sprawiły, że nowo zaczęliśmy wspólne życie... Odzyskałam równowagę, zadbałam o siebie i stopniowo zaczęłam udzielać się społecznie.
Cóż... los ma jednak to do siebie, że lubi zaskakiwać w najmniej spodziewanym momencie. Grubo po 40 urodzinach, gdy zaczęły się małe zawirowania z moją kobiecością, pomyślałam o nadchodzącej nie ubłagalnie menopauzie... jednak powód okazał się zupełnie inny. Przez pierwsze dni nie mogłam uwierzyć, że … jestem w ciąży! Ja pogodzona już z losem, kobieta w średnim wieku .... ma znowu zostać mamą. Bałam się stokroć bardziej, niż kiedy miałam 20 lat. Czarne scenariusze przeplatały się na zmianę z radością. I teraz w wieku niespełna 50 lat dostaliśmy z mężem prezent od losu.
Ono (nie chcemy znać płci maleństwa) na nowo wytyczyło wartości i nadało sens naszemu życiu. Do rozwiązania już blisko, a ja czuję się świetnie, wszystkie badania są dobre. I choć przechodzę prawdziwą huśtawkę nastrojów, to jestem, podobnie jak Wy Drogie Mamy,najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Czasem dopadają mnie tylko myśli, że mimo setek przeczytanych poradników, dojrzałego wieku wcale nie czuję się przygotowana na bycie idealną mamą.
Czuję że przez pierwsze miesiące pewnie będę umierała z niepokoju o dziecko, być może płakać z bezsilności wobec bólu brzuszka, kolki czy katarku. Niestety nie mogę już liczyć na pomoc i dobre rady mojej mamy, bo niestety odeszła już kilka lat temu, nie doczekawszy wnucząt.
Na szczęście mąż należy do ludzi bardzo opanowanych i zawsze ze stoickim spokojem gasi moje emocje, uspokaja i bardzo mi pomaga. Bliskość i czułość potrafią zdziałać cuda i wyciszyć wszelkie negatywne emocje.
Wiem, że w tym wieku mogłabym być babcią dla swojego dziecka ale nie przejmuję się kąśliwymi uwagami i natrętnymi spojrzeniami gdy radośnie spaceruję w parku. Dla mnie dziecko jest cudem i błogosławieństwem, bez względu na to w jakim wieku się pojawia....
Poza tym wierzę, że późne macierzyństwo też ma swoje uroki, na pewno dziecko mnie zmobilizuje, pozwoli utrzymać się w formie i odejmie mi lat! Nie boję się starości spędzonej w fotelu i ciepłych papuciach, bo moja dziecko na to na pewno nie pozwoli. W końcu kto jak nie tata i mama najlepiej nauczą jazdy na rowerze, pokażą zwierzątka w zoo i zabiorą na wakacje nad morze. Mam nadzieję, że los nadal będzie dla nas łaskawy i zrealizujemy wszystkie nasze plany, a nasze maleństwo będzie miało szczęśliwe dzieciństwo.

dodano: 2013-09-27 09:44:20

<< 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 >>