Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

Natcha

Po latach staran i leczenia, setkach zastrzykow i lekow, po wielu kłótniach i pretendjach... wbrew pozorom nie pozytywny test byl dla mnie tym co wywolalo uśmiech na mej twarzy....wtedy pojawilo sie niedowierzanie i zaraz potem strach i panika. Rzeczywistosc byla dla nas okrutna....dzien po piereszym usg gdzie zobaczylismy bijace serduszko zaczelam krwawic......dzis z
Perspwktywy czasu za najpiękniejsze co mogłam dotąd doświadczyć w czasie ciazy uwazam moment jak pojechałam w 10tc do lekarza a ten potwierdził, że serce mojego szkraba bije i nie ma krwikrwiaka ktory pojawił się w 7tygodniu....dzis juz 28tc...i nieważne czy zzieckot bedzie zdrowie czy chore czy chłopak czy dziewczynka- wierzę z całych sił ze w grudniu się zobaczymy i to będzie największe szczęście i cud!

dodano: 2018-10-07 21:22:59

alicelecter

Wybieram zestaw różowy

dodano: 2018-10-07 21:20:57

alicelecter

Ciąża sama w sobie to już najpiękniejszy czas i materiał do wspomnień. Przynajmniej taka,która nie sprawia przykrych niespodzianek. Moja była trudna,chyba wszystko co mogło,mnie dopadło,nieposkromione wymioty ciężarnych z kroplowkami, zylaki, opuchlizna nóg, omdlenia, krwawienia dziąseł, anemia...oj by można było książkę napisać. I kiedy kolejny dzień zapowiadał się podobnie czyli przetrwaj i odliczaj do konca, odwiedził mnie wyjątkowy i niespodziewany gość. Była to moja przyjaciółka z dzieciństwa,od lat mieszkała Stanach i w zasadzie w ogóle nie miałyśmy kontaktu. Była też w ciąży ale w przeciwieństwie do mnie takiej lekkiej,promieniala zdrowiem i energią,figura modelki i ...szalone pomysły jak 20 lat temu. Wyciągnęła mnie do kina,wymasowala stopy, wachlowala ulotka, kiedy bylo mi duszno, dostarczyła miliona powodów do śmiechu,ugotowała zupę grzybowa po której o dziwo czułam się dobrze. Przychodziła codziennie przez cały miesiąc swego pobytu w Polsce. Znów odkrylysmy przyjaźń. Czułam się przy niej jak chory kaszalot ale taki szczesliwy. Smialam sie i glaskalam maluszka przez brzuch. Razem wygladalysmy komicznie. Dwie ciężarówki,ja zgieta w pół z miną jak z krzyża i ciałem pełnym mleka i ona zgrabna jak antylopa wyprostowana i na luzie. Kiedy odjechala,pozostawiła mi tyle optymizmu że starczyło do końca ciąży. Teraz mam już swoje szczęście przy sobie i przyjaciółkę za oceanem,a także super wspomnienia wspólnych brzuszkowych wypadów

dodano: 2018-10-07 21:20:17

klaudiiiaw

Ciąża... Dla mnie była to ciężka wędrówka, droga pełna ostrych zakrętów. Niestety natura sprawiła mi psikusa w postaci łożyska przodującego, stanowiącego realne zagrożenie dla życia mojego maluszka i mego własnego. Po wielu chwilach grozy, pobytach w szpitalu, łzach i strachu, zdarzyło się coś, co chwyciło mnie za serce... Będąc na badaniu USG, czekając z niepokojem na słowa lekarza, ukazał się przede mną (na dużym monitorze umiejscowionym na ścianie) najpiękniejszy widok, jaki mogłam sobie wyobrazić! Moje kochane dzieciątko uśmiechnęło się! :-) Tak pięknie, jakby chciało powiedzieć: mamusiu, nie martw się! Jestem silny i wszystko będzie dobrze!:-) Tak też się stało - urodziłam zdrowego syneczka, który dziś codziennie obdarza mnie tym pięknym uśmiechem! To wspomnienie na zawsze pozostanie w mej pamięci.Jako że moje serduszko jest chłopcem, w przypadku wyróżnienia świetnie pasowałby do niego niebieski zestaw!:-)

dodano: 2018-10-07 21:17:01

Olha

A mi się ciąża kojarzy z bardzo fajnym okresem :) Czuję się świetnie, wszyscy dla mnie mili, jem ile chcem (choć nie mam apetytu 'za dwoje'), ale po jedzeniu nie musiałam wciągać brzucha hehe Przez całą ciąże czuję się super.Fajnie być w ciąży :) To moją druga ciąża mam już córka 10 łat, W pewnym sensu musiała doświadczyć wszystko od nowa ,najlepsze momentu spędziłam Z rodzina najpiękniejszą córką tą ukochanym mężem i dzidzia )))))

dodano: 2018-10-07 21:15:27

<< 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 >>