Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Gdy urodziła się Lena tak planowałam spacery, aby nie musieć karmić jej poza domem. Chodziłyśmy więc najczęściej jak spała. Ale pogoda coraz ładniejsza, ona w dzień spała coraz mniej i szkoda było mi przerywać spacery i pobyt na dworze, aby iść ją nakarmić. No i stało się, przemogłam się i zaczęłam karmić na ławce w parku! Nigdy nie lubiłam, gdy ktoś zerkał jak to robimy, bo cały czas mój biust był dla mnie raczej intymną strefą, której nie chciałam pokazywać obcym. Oto jak sobie radziłyśmy:
A co robić kiedy jesteście w galerii handlowej albo u znajomych? W sklepie - przeważnie zawsze są miejsca dla mam z dziećmi (i wierzcie mi, że są super wyposażone - kolorowe, przytulne, z oświetleniem dającym poczucie intymności), a u znajomych - zawsze pytam czy mogę gdzieś na boczku sobie usiąść i nakarmić Lenę.
Naprawdę, karmenie piersią nie jest powodem, dla którego mamy siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić. Wszystko da się pogodzić.
A Wy jak sobie radzicie w podobnych sytuacjach? Czy ktoś kiedyś zwrócił Wam uwagę?
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
monia4391
ja juz nie karmie, ale jestem za. tylko zeby jakos sie przykryc deliaktnie, a nie wywalic cyce i karmic.
dodano: 2017-09-25 16:20:03
MalwinaW
też karmiłam ale dyskretnie
dodano: 2017-03-31 10:19:09
gabilabi
Zdażało mi się karmić w miejscu publicznym ale jakoś subtelnie się zakrywałam i nikt mi nie zwracał uwagi.
dodano: 2017-03-31 05:54:41
askap7
jest to trochę krępujące, ale najważniejsze jest dobro dziecka
dodano: 2017-03-29 08:59:03
agusskalec
Dla mnie to jednak jest czynność intymna i starałam się z tym nie afiszować :)
dodano: 2017-03-28 10:15:45