Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Cesarskie cięcie wykonuje się ze względów medycznych. Dowiedz się, co się będzie działo z Tobą i dzieckiem od początku do końca zabiegu.
Cesarskie cięcie, potocznie nazywane „cesarką”, to dość poważny zabieg chirurgiczny, jednak dzięki nowoczesnym rozwiązaniom oraz postępowi w zakresie anestezjologii uważany jest za bezpieczny i rutynowy. Powikłania pooperacyjne zdarzają się rzadko.
Zabieg cesarskiego cięcia polega na rozcięciu powłok brzusznych oraz macicy, aby wydobyć dziecko z łona matki. W przypadku planowanej cesarki kobieta zostanie znieczulona podpajęczynówkowo lub zewnątrzoponowo. Jeśli cesarskie cięcie należy wykonać w trybie natychmiastowym np. z powodu komplikacji podczas porodu naturalnego, pacjentce podaje się czasem znieczulenie ogólne.
Cesarskie cięcie nie jest na życzenie pacjentki. Wykonuje się je, gdy:
W umówionym dniu zgłoś się na izbę przyjęć ze skierowaniem, aktualnym zaświadczeniem o ubezpieczeniu, dowodem osobistym, a także kartą ciąży i ostatnimi wynikami badań.
Są placówki, które chcą mieć jak najbardziej aktualne wyniki. W takim przypadku już po przyjęciu na oddział zostanie ci pobrana krew i wykonane badanie moczu.
Co warto zabrać ze sobą do szpitala, dowiesz się z naszego artykułu „Wyprawka do szpitala”
Jeśli czeka Cię planowana cesarka, do szpitala trafisz w przeddzień operacji. Minimum 6 godzin przed zabiegiem nie powinnaś już nic pić ani jeść. Przed operacją personel założy Ci cewnik do pęcherza moczowego, aby kontrolować wydalanie moczu przez organizm. Profilaktycznie podadzą Ci antybiotyk, aby zabezpieczyć przed infekcją podczas operacji. Oprócz tego na rękę założą wenflon, przez który będziesz otrzymywać niezbędne leki. Tuż przed zabiegiem pielęgniarka zmierzy Ci ciśnienie krwi, które będzie również monitorowane przez całą operację.
Aby uniknąć w szpitalu nieprzyjemnego golenia wzgórka łonowego, polecam zrobić to samodzielnie w domu. Jeżeli sporych rozmiarów brzuch uniemożliwia Ci ruchy, poproś o pomoc w depilacji swojego partnera. Jednak nie we wszystkich ośrodkach takie postępowanie jest mile widziane – najlepiej dowiedzieć się zawczasu o panujących w szpitalu zwyczajach. Golenie wzgórka łonowego powinno odbyć się optymalnie tuż przed operacją, maksymalnie w dzień poprzedzający zabieg – podrażniona skóra to większe ryzyko infekcji rany pooperacyjnej.
Po przewiezieniu na salę operacyjną zostaniesz znieczulona i rozpocznie się zabieg. Z reguły stosuje się znieczulenie podpajęczynówkowe, które polega na wprowadzeniu cienkiego cewnika w część lędźwiową kręgosłupa. W ten sposób nie będziesz odczuwać bólu w dolnej połowie ciała, zachowując przy tym pełną świadomość. Dzięki temu będziesz mogła zobaczyć i przytulić swoje maleństwo niedługo po wyjęciu z brzucha. Znieczulenie ogólne, które powoduje utratę przytomności u pacjentki, stosuje się tylko w nagłych sytuacjach.
Więcej o znieczuleniu podczas porodu dowiesz się z naszego artykułu: "Znieczulenie podczas podoru - wady i zalety"
Obecnie coraz więcej szpitali a pozwala na obecność męża przy rodzącej. W przypadku, gdy przyszła mama nie chce, aby podczas zabiegu partner jej towarzyszył, bądź szpital nie stwarza takiej możliwości, na sali operacyjnej będą z Tobą lekarze, anestezjolog oraz pielęgniarka.
Podczas cesarskiego cięcia jest dwóch lekarzy ginekologów, którzy ze sobą współpracują. Pielęgniarka będzie stale monitorowała Twoje ciśnienie i w razie potrzeby poda Ci kroplówkę. Natomiast anestezjolog będzie czuwał nad reakcjami Twojego organizmu na podane znieczulenie.
Cesarskie cięcie wykonywane jest przez ginekologa na sali operacyjnej. Na poziomie klatki piersiowej ustawiany jest parawanik. Uniemożliwia to pacjentce widok na działania lekarzy podczas zabiegu. Gdy znieczulenie wreszcie zacznie działać, rozpocznie się operacja. Nie powinnaś nic czuć, choć ja miałam dziwne wrażenie lekkiego zdrętwienia dolnej części ciała.
Po umyciu brzucha i obłożeniu sterylnymi prześcieradłami, lekarze przecinają poziomo skórę podbrzusza (zwykle tuż nad linią włosów łonowych) oraz kolejne warstwy mięśni i macicę. Następnie wyjmują delikatnie maleństwo, które bada obecny na sali neonatolog. Jeżeli dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych niepokojących objawów, może trafić w Twoje objęcia.
W tym samym czasie lekarze wyjmują łożysko i starannie zszywają macicę oraz kolejne warstwy powłok. Ta część zabiegu trwa najdłużej – nawet do godziny. Samo wyjęcie dziecka trwa zwykle kilka minut.
Po zabiegu zostaniesz przewieziona na salę pooperacyjną. Przez pierwszą dobę otrzymasz kroplówki z płynami oraz środki przeciwbólowe bezpieczne dla dziecka. Do pęcherza moczowego będziesz miała założony cewnik, aż do uruchomienia.
Po operacji, przez pierwsze kilka godzin nie będziesz mogła wstawać z łóżka, aby uniknąć przykrych skutków znieczulenia, takich jak zawroty głowy. Potem jednak musisz jak najszybciej zacząć chodzić. Początki mogą być trudne, ale uwierz, dzięki temu szybciej wrócisz do formy i będziesz mogła się samodzielnie zająć swoim maleństwem.
W szpitalu będziesz przebywać od 3 do nawet 7 dni. Długość pobytu zależy przede wszystkim od tego, jak szybko rana będzie się goić i jak się będziesz czuła.
Do szpitala będziesz musiała jeszcze wrócić na zdjęcie szwów, chyba że lekarz założy Ci rozpuszczalne. Wtedy powinnaś umówić się jedynie na wizytę rutynową.
Pamiętaj! Przez pierwsze kilka tygodni staraj się prowadzić oszczędny tryb życia. Do pełnej formy będziesz wracać nawet kilka miesięcy.
Radzą, wspierają, pomagają
Ginekolog - położnik
- konsultacja
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
barbarka283
moja siostra takze miala po cc problem z laktacja mowi sie ze niby to nie ma nic wspolnego tak jak przy indukowanym porodzie a jednak cos jest na rzeczy
dodano: 2019-09-30 12:31:48
Natalia111
ja po cc miałam problem z laktacją
dodano: 2019-09-19 11:39:38
moniawp5
Poród przez CC miałam nagle z powodu utraty tętna syna i zatrzymania akcji porodowej na 4 cm . Była to dla mnie trauma samo cięcie i potem rekonwalescencja , dochodziłam do siebie przez miesiąc .
dodano: 2018-06-13 12:45:56
sylwencja21
Poród przez CC miałam nagle z powodu utraty tętna synka
byłam zwolenniczką porodu siłami natury, wręcz podczas cięcia leciały mi łzy ciurkiem, że mnie kroją, że nie rodzę normalnie...z perspektywy czasu uważam, że nie jest to nic strasznego, ja po cesarce dochodziłam do siebie całkiem dobrze, szybko zaczęłam chodzić, karmić zaczęłam jeszcze szybciej, nie miałam absolutnie problemu z laktacją, połóg przebiegał łagodnie, po cesarce byłam tak podekscytowana że mam już maluszka, że nie mogłam w ogóle spać kolejną dobę.... Jedyny minus to że czekałam kilka godzin aż podadzą mi maluszka i była to dla mnie cała wieczność bo cesarce dali mi go tylko na chwilke do pocałowania a byłam w takiej euforii że nie mogłam się go doczekać i nie byłam w stanie myśleć o odpoczynku tylko chciałam go już mieć przy sobie
dodano: 2017-10-31 20:12:46
marta1519
Nie wiem co gorsze cc czy sn. Ja rodzilam naturalnie. Do tej pory odvzuwam skutki porodu. Niestety ale wolala bym miec cc. Nie zmienia to faktu ze cc to jakby operacja i nalezy wykonywac ją w ostateczności
dodano: 2017-07-27 17:32:37