Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Miesiąc po urodzeniu na rutynowej kontroli w wyniku przeprowadzonego badania krwi, dowiedziałam się, że synek ma anemię. Całą winę zrzuciłam na jego wcześniactwo. Okazuje się, że i donoszone maluchy mają problem z niedoborem żelaza.
Dzieci rodzą się z określonym zapasem żelaza, który jednak starcza tylko na pierwsze miesiące życia. U nas przez nieprawidłowe wyniki krwi nie mogliśmy zostać zaszczepieni. Przez anemię przyrost ciała był też gorszy. Pediatra zlecił ponowną morfologię oraz badanie ilości żelaza w organizmie, aby dobrać odpowiednie leczenie.
Dla noworodków i niemowląt dostępne są doustne preparaty do suplementacji żelaza. My spotkaliśmy się z dwoma: pierwszy preparat bioprzyswajalny, rozkładający się w jelitach do rozrabiania w saszetkach, drugi na receptę w formie syropu, łatwiejszy do podawania. Przy anemii osoby dorosłej jest trochę łatwiej, niestety u niemowlaka suplementacja żelazem może spowodować skutki uboczne. U nas były to bóle brzucha, zaparcia, wzdęcia i ciemnozielone zabarwienie stolca. Gdy zaczęliśmy rozszerzać dieta synka było już trochę łatwiej, mogliśmy podawać produkty bogate w żelazo, ale również układ pokarmowy był bardziej dojrzały.
Całe szczęście, dzięki odpowiedniej suplementacji żelaza i witamin, morfologia synka zaczęła się poprawiać, także nie było to przeszkodą przy szczepieniu. Przyrost masy ciała zaczął się poprawiać i synek przestał być taki blady.
dzieci: Mateusz (0 dni), Weronika (0 dni)
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
brunetka1232
ja miałam anemie oby maluszek nie miał
dodano: 2017-03-31 20:08:57
0202oliwcia
Coreczka nie miala anemii
dodano: 2017-03-30 21:26:56
agusskalec
u nas na szczęście nie było anemii
dodano: 2017-03-30 18:14:14
beatraxx
W razie potrzeby trzeba podawać żelazo
dodano: 2017-03-30 13:36:04
askap7
nigdy nie mialam, dziecko tez nie
dodano: 2017-03-29 20:26:35