Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Bardzo bałam się czy poradzę sobie z pielęgnacją kikuta pępowinowego. Przy pierwszym dziecku długo nie chciał odpaść, dopiero moja mama przyjechała i poradziła sobie z nim w jeden dzień. Okazało się, że za mało nim „wywijałam”, nie podważałam tak jak powinnam. Teraz przy drugim dziecku niby wiedziałam co wtedy źle robiłam, ale i tak pełna byłam obaw.
Z kikutem tym razem poradziłam sobie doskonale. Odpowiednio podważałam, czyściłam, osuszałam i dezynfekowałam. Odpadł po 12 dniach gdyż pępowina była gruba. I właśnie wtedy moje problemy się zaczęły.
Po odpadnięciu kikuta, pępek był pokryty taką białą błonką. Położna powiedziała, żeby dalej pielęgnować a błonka „zwinie się jak ślimaczek”. Niestety nic się nie zwinęło a pępek „wciągnął” się do środka. Na samym dnie dalej była widoczna ta błonka zamiast skóry.
Gdy byłam na wizycie patronażowej u lekarza, pani doktor od razu powiedziała: „ziarnina” i wystawiła skierowanie do chirurga. Poprosiła aby pielęgniarka umówiła mnie na wizytę jeszcze tego samego dnia. Niestety był piątek i tego dnia doktor już nie przyjmował, więc umówiły mnie „ekstra” na poniedziałek mimo kompletu pacjentów u doktora.
Pośpiech z jakim zostałam zapisana na wizytę wywołał we mnie tylko niepokój. Co było z tym pękiem? Czy coś zagrażało mojemu dziecku? Pani doktor wyjaśniła, że zrobiło się „żywe mięso” i potrzebna jest wizyta u lekarza, bo pępek się nie zagoi. Doktor miał wykonać lapisowanie pępka.
Po powrocie do domu zaczęłam szukać informacji w internecie. Jednak wszędzie były tylko artykuły o pielęgnacji samego kikuta a nie o tym co dalej. Brakowało mi informacji jak wygląda pępek gdy ten kikut odpadnie, co wtedy trzeba robić. Czy ta błonka w środku pępka się zagoi jak strupek, czy sama odpadnie czy jeszcze inaczej?
W końcu nadszedł długo wyczekiwany przeze mnie dzień wizyty u chirurga. Doktor obejrzał pępek i powiedział, że teraz dotknie błonkę azotanem srebra. Mam się nie denerwować, w miejscu dotknięcia zrobi się czarne. Pępek należało pielęgnować jak do tej pory. Doktor umówił nas też od razu za parę dni na wizytę kontrolną.
Pępek rzeczywiście zrobił się czarny, a ja pielęgnowałam zgodnie z zaleceniami doktora. Miałam nadzieję, że jeden taki zabieg wystarczy, jednak synek miał lapisowany pępek trzy razy. Za każdym razem błonka robiła się coraz mniejsza, aż przy kolejnej pielęgnacji po prostu została i na patyczku. Doktor polecił jeszcze przez jakiś czas pielęgnować pępek a ten bardzo szybko się zagoił.
Cała pielęgnacja pępka zajęła mi 6 długich tygodni. Ale na szczęście już teraz jest wszystko dobrze.
dzieci: Kacper (0 dni), Krystian (0 dni)
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
moniawp5
Octenisept jest najlepszy i częstę wietrzenie pomaga
dodano: 2018-06-29 13:52:08
kasia580
U pierwszej córki odpadł po ponad 2mc , za to u drugiej po tygodniu. Czemu taka różnica , przy drugiej córce pani doktor ze szpitala pokazała konkretnie jak się do tego zabrać , żeby się nie bać podnosić do góry ten kikut i go wietrzyć , i faktycznie goił się błyskawicznie :)
dodano: 2018-03-13 22:13:26
badgall
zgadzam się, że Octanisept działa cuda :) kikut odpadł po 9 dniach :)
dodano: 2018-03-07 15:47:25
sylwencja21
zgadzam się z aridka - ja w ten sposób postępowałam Octenisept szedł w ruch codziennie
dodano: 2018-02-15 22:18:09
aridka
Ja czekałam na odpadnięcie pępka aż 7 tygodni. Teraz już wiem, że wcale nie trzeba uważać, żeby nie zamoczyć. Wręcz przeciwnie, trzeba od serca spryskać octeniseptem i odczekać kilka minut a potem mocno wytrzeć patyczkiem. w ten sposób szybko odpada i ładnie i szybko się goi
dodano: 2018-02-14 21:03:44