Doświadczone mamy z Canpolu radzą.

Dodaj swoją poradę

Wspólny obiad – fajna sprawa!

Będąc dzieckiem bardzo lubiłam wspólne, rodzinne obiady. Niestety takie chwile były rzadkością i zdarzały się dosłownie „od święta”. Uwielbiałam jednak ten stan, kiedy przy stole rozmawialiśmy o wszystkim i niczym. Uważam, że czas spędzony przy stole z rodziną był dobrze zagospodarowanym. Jako nastolatka obiecałam sobie, że gdy będę miała swój dom, to pierwszą rzeczą jaką do niego kupię będzie duży stół i wygodne krzesła. I tak też stało.

Teraz staram się wdrożyć w życie system przynajmniej jednego wspólnego posiłku. Nie zawsze jest łatwo.
Sporo trudności sprawiło mi takie rozplanowanie dnia, żeby wygospodarować czas na wspólny obiad. Wiadomo i ja, i mąż wracamy z pracy o innych porach. Dodatkowo ja pracuje zmianowo. Synek jest z nianią w domu.

Jak to wszystko pogodzić? Oto kilka moich rad i wskazówek.

1. Planowanie dnia

Jest to szczególnie ważne dla dziecka, by nie musiało głodne czekać na wspólny posiłek. Ustaliłam, że synek przed drzemką zjada zupkę (ja to nazywam pierwszym obiadem), a po drzemce niewielki podwieczorek. To sprawia, że gdy wracamy do domu, to nasze dziecko chętnie i z apetytem zjada z nami posiłek – drugi obiad (jakby drugie danie np.: ziemniaczki, rybka, surówka).

2. Planowanie menu

To dla osoby, która szybciej dotrze do domu i będzie mogła rozpocząć przygotowanie obiadu. Tu duży ukłon w stronę mojego męża, który wspólnie ze mną realizuję tę ideę. Początkowo trudno mi było go nakłonić do gotowania, ale poradziliśmy sobie w ten sposób, że przygotowywałam obiad wcześniej, aby on go tylko ‘wstawiał’. Teraz doszliśmy już do takiego poziomu, że mąż obiera i gotuje ziemniaki, smaży kotlety, a nawet robi surówki :-) Oczywiście tak planuję te obiady, żeby nie miał za trudno. Bardziej skomplikowane potrawy zostawiam sobie na ‘swoją’ zmianę.

3. Zrobienie niezbędnych zakupów wcześniej, by wszystkie składniki były ‘pod ręką’.

Takie wspólne obiady bardzo nas zżywają. To jest czas kiedy rozmawiamy z naszym dzieckiem o jego dniu spędzonym w domu. Rozmawiamy o tym co działo się w pracy, planujemy kolejne dni itp. Jest to bardzo fajna sprawa. Synek uczy się zjadania posiłków przy stole, czerpie od nas dobre wzorce i postawy. My mamy czas by ‘odetchnąć’, Mamy wtedy też czas dla naszego dziecka. Takich wspólnych chwil i tak zawsze jest za mało, więc warto by każdy moment w pełni wykorzystać.
 

monicz_ka

dzieci: Aleksander (0 dni)

Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

askap7

w dzisiejszych czasach jestesmy za bardzo zabiegani

dodano: 2017-03-30 09:23:04

efcik

U nas wspólne jedzenie jest bardzo ważne i przygotowywanie posiłków.

dodano: 2017-03-28 16:29:44

jowitka76pdm

My zawsze jemy razem.

dodano: 2017-03-07 13:08:42

Barkamalutka

U nas codziennie wspólnie jemy obiad. Plusem jest to, że w podobnych godzinach kończymy pracę. Kto pierwszy odbiera małą z przedszkola i zabiera się za obiad. Pomimo, że córka je obiady w przedszkolu zawsze z nami również je.

dodano: 2017-02-17 10:56:52

Gosia200

Od zawsze synek je znam obiady jak tylko zaczął rozszerzenie diety

dodano: 2017-02-07 12:47:02

<<
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 >>


Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.

Lista porad