Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
W czasie ciąży pewnie niejednokrotnie każda z nas dotyka swojego brzucha. Czasem robią to także nasi bliscy i przyjaciele wsłuchując się w ruchy dziecka. Jednak nie każdy dotyk jest bezpieczny. Ta z pozoru błaha czynność, może doprowadzić do skurczy a nawet przedwczesnego porodu. Chciałabym z Wami omówić sposoby, które są dla nas odpowiednie.
Większość położnych zaleca tylko tą formę dotyku. Jest to jednocześnie najprostsza i najbezpieczniejsza metoda. Delikatnie przykładamy rękę do brzucha i nią nie ruszamy, jeśli chcemy przesunąć rękę to ją unosimy i przykładamy w nowo wybranym miejscu. Jeśli Wasi bliscy bardzo chcą pomacać Wasz ciążowy brzuszek a Wy wyraziłyście na to zgodę to jest to najlepszy sposób.
Nie zawsze da się uniknąć ruszania ręką po brzuchu, jednak zawsze trzeba go ograniczać do minimum. Przykładowo, podczas nakładania kremu lub oliwki dotyk jest nieunikniony. W tym przypadku można ograniczyć powierzchnię dotyku do samych palców przy zastosowaniu minimalnej siły nacisku. W ten sposób, jedynie muskając powierzchnię skóry można nałożyć krem unikając jednocześnie niepotrzebnej stymulacji macicy.
Zbyt intensywne pukanie może być niebezpieczne, jednak delikatne i niezbyt często powtarzane może być wspaniałą zabawą i sposobem na interakcję z maluszkiem. Jeśli będziecie pukać w brzuch tuż po wyczuwalnych kopniakach lub ruchach dziecka, dziecko z czasem nauczy się, żeby na puknięcie w brzuch odpowiadać ruchem.
Przez wiele położnych odradzane, głaskanie brzucha ciążowego, to niestety ulubiony sposób dotyku naszych babć, mam i przyjaciół. Niestety tego typu dotyk jest już na tyle intensywny, że może powodować pobudzenie macicy. Intensywniejsze masowanie to jeszcze mocniejsza stymulacja, która może doprowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji w tym skurczy, poronienia lub przedwczesnego porodu. Dlaczego tak się dzieje? Macica to mięsień, który pod wpływem dotyku pobudza się do działania. Trzeba pamiętać, że ta forma dotyku to także naturalny sposób na wywołanie i przyspieszenie porodu. W związku z tym, głaskanie i masowanie jest szczególnie niebezpieczne w 2. i 3. trymestrze ciąży.
W ciąży każdy silny ucisk na brzuch lub jego obicie mogą mieć bardzo poważne konsekwencje zarówno dla matki jak i dziecka. Tego typu uderzenia nie zawsze muszą być działaniem zamierzonym wystarczy chwila nieuwagi, aby niefortunnie się przewrócić czy zostać trąconą łokciem lub koszykiem podczas zakupów. Dla matki poza obrażeniami fizycznymi takie niebezpieczne formy dotyku mogą spowodować poronienie lub wywołać poród. Dziecko w łonie matki jest chronione przed obrażeniami dzięki workowi owodniowemu. Jednak nawet on nie ochroni dziecka przed zbyt silnym uderzeniem. W konsekwencji dziecko może doznać urazów i obrażeń ciała, które mogą doprowadzić do jego trwałego kalectwa, a nawet śmierci. Każdorazowo taki wypadek powinien być zgłoszony lekarzowi i zweryfikowany badaniami USG i KTG.
w ciąży
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
JustynaSz123
MichuNi i Patrycjaj18 - Wiedzę czerpałam z informacji od położnych, które poznałam między innymi w szkole rodzenia i na kilku warsztatach dla mam w których uczestniczyłam. Jedna z kursantek nawet dostała reprymendę przy wszystkich za głaskanie/drapanie się po brzuchu podczas zajęć. Położna wtedy wskazała jej, że nie wolno tak robić, bo może wywołać skurcze/wcześniejszy poród mimo że ta broniła się że robi to delikatnie.
Chodziło bardziej o regularne głaskanie a nie muskanie skóry :) Przykład z życia: Osobiście używałam peelingu i po takim mini masażu brzuch twardniał i miałam skurcze, dopiero później dowiedziałam się, że właśnie takie głaskanie/masowanie może to powodować. Te skurcze nie były przyjemne tak jak autorka cytowanego przez Ciebie bloga napisała i doprowadziły u mnie do zbyt twardej macicy, którą musiałam później leczyć. Dopiero po miesiącu wszystko wróciło u mnie do normy :/
-> https://lovi.pl/pl/forum/1/7254 pod tym linkiem, na forum Lovi masz więcej takich przypadków jak ja oraz opinii położnych/ginekologów, które usłyszały inne przyszłe mamy - także głaskanie w mojej opinii odpada :)
Też codziennie używam balsamu, aby zminimalizować ryzyko rozstępów jednak po wcześniejszych doświadczeniach staram się "nie wczuwać" we wmasowywanie kremu.
Jedna z położnych mówiła,, że na ujędrnienie skóry lepiej jest ją łapać i przesuwać samą skórę a nie klasycznie masować - trochę jak przy masażu przeciw celulitowi :) Osobiście nie stosuję takiej techniki, jak narazie 8 miesiąc i rozstępów brak.
dodano: 2019-01-16 21:38:00
Patrycjaj18
MichuNi przeczutalam Twoj komentarz i też pomyslalam o tym smarowaniu brzuszka balsamami. W pierwszej ciąży smarowałam brzuszek by nie było rozstępów ;) wiec dotyk byl i to kazdego dnia. Po za tym podczas kapieli-musimy sie 'namydlić'.
Zabawe w pukanie do brzuszka bardzo lubiłam. Dzieci odwzajemnialy mój dotyk kopniaczkami. To było piękne
dodano: 2019-01-12 00:14:11
MichuNi
Nie wiem, skad autorka czerpala zrodla do swojej porady, ale wszystkie znane mi zrodla mowia co innego. Jesli ciaza jest zdrowa, nie ma zagrozenia, to masowanie brzucha, glaskanie a nawet uciskanie go nie stanowi zagrozenia. Tu link do wpisu mamaginekolog, polecam punkt 2 https://mamaginekolog.pl/8-zbednych-porad-o-ciazy-i-macierzynstwie/
Poza tym, wezmy to na zdrowy rozsadek, chyba zadna mama nie dalaby rady donosic 2. i kolejnych ciaz, gdyby zwykle dotykanie brzucha nioslo ze soba tyle zagrozen. Moja corka niejedokrotnie uderzyla mnie (niechcacy) w ciazowy brzuch i jakos nie odnioslam z tego powodu zadnych obrazen, malenstwo takze nie.
Poza tym masaz brzucha podczas smarowania balsamem czy olejkiem jest wrecz polecany przez znane mi zrodla jako metoda ujedrniania skory i metoda na "lapanie" kontaktu z malenstwem.
dodano: 2019-01-06 14:54:08