Jakiś czas temu podczas pobytu na rehabilitacji, zostaliśmy dodatkowo skierowani na kontrolę do logopedy. Po przeprowadzeniu wywiadu i obserwacji synka, pani doktor doszła do wniosku, że występuje u nas skrócenie wędzidełka pod językowego pomiędzy małym a średnim- co to oznacza? Nic więcej niż to, że musieliśmy dodatkowo udać się do laryngologa który to miał zadecydować czy w związku z tak nieznacznym skróceniem potrzebny jest zabieg podcięcia wędzidełka czy też wystarczą masaże wędzidełka. Pani laryngolog stwierdziła, że zabieg jest konieczny i skierowała nas do szpitala.
Przy umawianiu się na zabieg otrzymaliśmy następujące instrukcje:
-
mamy być w szpitalu przed godziną ósmą, przy czym ostatnie mleko ma być podane do godziny piątej;
-
po zgłoszeniu się w szpitalu, normalnie w dyżurce przyjmują dziecko do szpitala i dalej z dokumentami trafia na oddział;
-
na oddziale przechodzi wstępne badanie, po badaniu (jeśli nadal są wskazania do zabiegu, czekamy na swoją kolej)
-
zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym i co ważne rodzic nie wchodzi z maluchem. Spokojnie, wiem co czuje w takim przypadku matka, ale pamiętajmy, że nasz skarb ma naprawdę fachową opiekę;
-
sam zabieg trwa ok 3 minut, po nim na oddziale pozostajemy jeszcze przez około godzinkę. Chodzi o to aby zaobserwować czy nie będzie krwotoku oraz o to by maluch napił się przed wyjściem z oddziału (w celu sprawdzenia czy nie ma problemów ze ssaniem itp.).
Pamiętajcie jeśli dostaniecie wypis i przy tym żadnych uwag w razie 'w' dopytajcie o ewentualne efekty uboczne i co wtedy zrobić. Tak dla świętego spokoju.
U nas po zabiegu nie było żadnych powikłań. Jedyna różnica jest taka, że synek przestał oddychać przez usta, a zaczął przez nosek.
Kiedy są wskazania do zabiegu?
-
gdy zaobserwujemy, że nasz maluszek oddycha przez buzię- chodzi tu o przypadki gdy nie ma kataru;
-
gdy widzimy, że nasz maluch ma problemy z ssaniem piersi lub butelki;
-
gdy maluch dostaje pokarmy stałe, za krótkie wędzidełko może powodować nieprawidłowe ich żucie;
-
gdy występuje nadmierne ślinienie się (a nie jest związane z ząbkowaniem);
-
jeśli przegapimy objawy gdy dziecko nie mówi, najpewniej zauważymy, że coś nie gra w momencie gdy maluch zaczyna mówić- może się pojawić wtedy seplenienie oraz nieprawidłowa wymowa głosek i słów.
Mam nadzieję, że post okazał się przydatny i jeśli jesteście w sytuacji, że czeka Was taki zabieg to choć trochę przestaniecie się go bać.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
Patrycjaj18
Moja córeczka również miała podcięte wędzidełko. Po urodzeniu pediatra stwierdziła, że należy to zrobić. Zdecydowaliśmy się, ponieważ córka miała problemy ze ssaniem. Zabieg był bardzo szybki, córka miała wtedy tydzień. Córka płakała dosłownie chwilkę. Krwawienie było minimalne. Godzinke po już ssała pierś.
dodano: 2019-01-07 16:04:03
0202oliwcia
U nas coreczka miala podcinane przed ukończeniem pierwszego roku zycia
dodano: 2017-03-30 19:48:12
beatraxx
Ważne ze wszystko skończyło się dobrze
dodano: 2017-03-30 12:35:18
agusskalec
u syna mieliśmy takie podejrzenie ale na szczęście obyło się bez podcięcia
dodano: 2017-03-30 10:24:24
askap7
synek ma krotkie wedzidelko ale nic z tym nie robili
dodano: 2017-03-29 17:42:44