Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Moja ciąża dobiegała końca... koniec ósmego miesiąca. Lekarz zalecił zrobić ostatnie, standardowe badania. Wsród nich było badanie na obecnosć antygenu Hbs ( w kierunku żółtaczki zakaźnej typu B). Po tygodniu oczekiwania, odebrałam wyniki, z którymi w tym samym dniu udałam się do lekarza na umówioną wizytę. Do domu wracałam pełna obaw i wciąż kłębiących się w głowie pytań: "I co teraz?", "Czy moje dziecko będzie zdrowe?", "Czy ja mogę urodzić wybranym przeze mnie szpitalu?", "Jak będzie wyglądał mój poród?". Badanie na obecnosć antygenu Hbs i wynik dodatni... szok! Przecież do tej pory nie miałam żadnych dolegliwosci związanych z wątrobą. Pamiętam też, że w dzieciństwie dostałam wszystkie dawki szczepionki, bo moja mama bardzo o to dbała. Ginekolog zalecił dodatkowe badania, aby móc okreslić, czy jestem nosicielem, czy tylko choruję na przewlekłe zapalenie wątroby... i przede wszystkim nie stresować się, ale czy można ze spokojem przyjąć taką wiadomosć?
Włączyłam internet i ze łzami w oczach zaczęłam czytać artykuły związane z tą chorobą i przeglądać fora. Wciąż nie mogło dotrzeć do mnie, że prawdopodobnie jestem nosicielem wirusa żółtaczki zakaźnej. Patrzyłam na mój brzuszek i tak bardzo chciałam żeby to nie była prawda. Pamiętam jak tą wiadomosć przekazywałam mężowi... i jego pierwsze słowa "A naszemu synkowi cos zagraża?". Nie czekając ani dnia dłużej, z samego rana udałam się na powtórzenie badania. Wyniki miałam odebrać po tygodniu, ale jak tu funkcjonować przez ten tydzień w takiej niepewnosci? Dodatni Hbs stał się głównym tematem naszych rozmów. Godzinami zastanawialismy się, gdzie mogłam sie zarazić. Mąż widział mój strach i jeszcze przed otrzymaniem wyników badań, zabrał mnie do szpitala, w którym miałam rodzić na "ploteczki". Tam bardzo sympatyczna pielęgniarka wszystko nam wyjasniła i odpowiedziała na każde moje pytanie. A wątpliwosci miałam bardzo dużo.
Pierwszą informację jaką uzyskalismy było to, że w takich przypadkach ciężarne rodzą na oddziale septycznym, a po porodzie zostaje sie przeniesionym do pojedynczej sali. Dodatni Hbs nie wpływa również na przebieg porodu, a przede wszystkim nie jest przesłanką do wykonania cesarskiego cięcia. Ta wiadomosć bardzo mnie ucieszyła, bo to był mój pierwszy poród i bardzo chciałam urodzić siłami natury. W szpitalu, który wybralismy w takich przypadkach jest też możliwy poród rodzinny. Personel szpitala dba o to, aby kobieta nie czuła się gorsza tylko dlatego, że ma dodatni Hbs. Podczas porodu personel musi jednak zachować szczgólną ostrożnosć, ponieważ krew ciężarnej stanowi potencjalne źródło zakażenie dla innych. Krew rodzącej stanowi realne zagrożenie nie tylko dla personelu szpitala, ale również dla dziecka. Istnieje też ryzyko przeniesienia wirusa w życiu płodowym na dziecko, dlatego po porodzie noworodek jest bardzo dokładnie badany. Noworodkowi podaje się specjalną immunoglobulinę przeciwko wirusowi oraz zostanie zaszczepiony przeciwko tej chorobie. W przeciwnym razie u zakażonego dziecka choroba przejdzie w stan przewlekły. Jak już wszystkie formalnosci zostaną przez personel szpitala dopełnione to Maluszek może zostać nakarmiony przez swoją mamę. Nie ma żadnych przeciwwskazań do karmienia piersią, a nawet jest to wskazane, bo mleko matki jest najwartosciowszym pokarmem. Jeszcze do niedawna nie było to takie oczywiste i w niektórych szpitalach zabraniano matce z dodatnim Hbs na podawanie własnego pokarmu.
Po tygodniu nieprzespanych nocy, godzin spędzonych na rozmyslaniu i ogromnego stresu mogłam odebrać wyniki. Przyznam się szczerze, że nie miałam odwagi po nie pojechac sama i poprosiłam o to mamę. W domu czekałam jak na szpilach. Wzięłam do ręki tą nieszczęsną kartkę i przeczytałam... "ujemny". Teraz patrzę na mojego Maluszka, który własnie przesyła mamie sliczny usmiech i dziękuję Bogu, że to była zwykła pomyłka, która mnie osobiscie kosztowała wiele nerwów i stresu, ale mam nadzieję, że nie odbiło sie to na zdrowiu synka.
dzieci: Szymon (0 dni)
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
iwonka121
wynik negatywny
dodano: 2017-03-31 10:52:33
gabilabi
Ważne badanie ja robiłam
dodano: 2017-03-29 19:08:01
agusskalec
dobrze że wszystko okazało się pomyłką :)
dodano: 2017-03-27 16:25:08
askap7
ważne żeby to badanie w ogóle zrobic
dodano: 2017-03-25 23:15:47
Ula888
U nas badania były ujemne
dodano: 2017-03-17 23:06:52