Doświadczone mamy z Canpolu radzą.
Często słyszy się o tym, że kobietom w ciąży nie należą się żadne specjalne przywileje. Ile z Was, drogie mamy, słyszało tekst "ciąża to nie choroba"? Nieprzyjemne spojrzenia lub odwracanie wzroku od brzuszka łatwo zauważyć. Niestety przepuszczanie ciężarnych w sklepowej kolejce czy ustąpienie miejsca w autobusie to kwestia kultury i dobra wola społeczeństwa.
Kobiety, które noszą pod sercem nowe życie, najczęściej nie znają swoich praw. A tak się składa, że Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych z 2004 roku daje każdej mamie pewne przywileje.
Będąc np. w punkcie pobrań mamy prawo poprosić o przyjęcie nas poza kolejką do badań krwi.
W aptece nie musimy czekać, aż ktos nas przepuścić w kolejce. Jeśli farmaceuta nie prosi nas do kasy jako pierwsze, należy się upomnieć o skorzystanie z przywileju.
Jeśli ginekolog daje skierowanie do endokrynologa, to nie musimy czekać pół roku na wizytę w ramach NFZ. Należy poinformować recepcjonistkę o tym, że jest się w ciąży a jej obowiązkiem jest znalezienie terminu w ciągu siedmiu dni roboczych, zgodnie z tzw listą uprzywilejowaną do której należą również min. kombatanci wojenni.
Co więcej! Kobieta w okresie ciąży i połogu nie musi być objęta ubezpieczeniem, by korzystać z wyżej wymienionych uprawnień. Trzeba jedynie pamiętać, że karta ciąży nie jest dokumentem respektowanym w tym przypadku. Potrzebne nam będzie zaświadczenie od lekarza potwierdzające ciążę oraz dokument tożsamości. Jeśli sprawa dotyczy wizyty u lekarza specjalisty, to również konkretnego skierowania.
Drogie mamy, niech Was nie zniechęca ewentualna odmowa w aptece czy przychodni. Nie dajcie się zbyć u lekarza! Powołujcie się na ustawę, jeśli to nie pomoże - warto zgłaszać skargi do NFZ. Wszystkie te przywileje gwarantuje konstytucja i przychodnie są zmuszone do ich respektowania. Sama potrzebowałam wizyty u specjalisty, którą zaproponowano mi na tydzień po terminie porodu, wiedząc o mojej ciąży. Wystarczyło przytoczyć odpowiedni art ustawy i nagle miejsce się znalazło. Państwo wyciąga rękę do matek, czasem wystarczy tylko po nią sięgnąć.
Zachęcam Was do przeczytania Art.47c Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych np. na stronie lexlege.pl byście wiedziały o czym mowa.
Świadoma mama to zdrowa mama i szczęśliwe dziecko! :-)
w ciąży, dzieci: Aleksander (0 dni)
Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.
Komentarze
Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę
moniawp5
Kilka razy w sklepach zostałam przepuszczona w kolejce do kasy ale ludzie niechca nas widzieć i odwracają wzrok
dodano: 2018-06-24 13:45:30
Anna34
Ja ostatnio poszłam w Rossmanie bez kolejki do kasy a kolejka była ogromna... Matko. .czekałwm tylko co zaraz będzie :-)
Jestem w drugiej ciąży brzuszek już znacząco widać ale nie każdy zauważy brzuszek w kurtce czasem aż strach próbować gdzieś vwejsc czasem lepiej poczekać
W przychodni był duży komunikat że do położonej kobiety w ciąży przyjmowane poza kolejnością a jakaś starsza kobieta siedząca w poczekalni do mnie że jeszcze ten pan czeka .... :-/ na to ja odważnie że jestem w ciąży i że mogę wejść bez kolejki a ona do mnie co ja bym zrobiła gdyby wszystkie osoby w kolejce były w ciąży :-) na szczęście ten mężczyzna mnie przepuścił a ja byłam tylko dosłownie na chwileczkę po odbiór wyników
dodano: 2017-11-04 18:03:36
bebusiaa
Kobieta w ciąży może i ma przywileje, ale ile się trzeba nasłuchać od innych, kiedy chce się gdzieś wejśc poza kolejnością.. Ja wolałam poczekać.
dodano: 2017-11-03 18:28:21
BabaYaga
W sklepach i w aptekach powinny być tzw. kasy uprzywilejowane przeznaczone dla kobiet w ciąży, osób niepełnosprawnych i starszych... ale najczęściej nikt o nich nie mówi, albo "okupują" je osoby, które w kolejce do nich stać nie powinny :-( W laboratorium analitycznym ani razu nikt mnie nie przepuścił w kolejce, a kiedy miałam próbę glukozową i wychodziłam do gabinetu poza kolejnością o wyznaczonej godzinie, "komitet kolejkowy" wzrokiem chłoszczącym odprowadził mnie do drzwi ;-) W aptece raz pani odbiła się od mojego brzucha, udając, że mnie nie widzi i wpychając się przede mną do kasy ;-) farmaceutka nawet nie zareagowała, dobrze więc, że pyskata bestia jestem i delikatnie dałam do zrozumienia obu paniom co na ten temat myślę ;-) Dlatego BARDZO dużym sentymentemi ssympatią darzę Rossman za ich politykę szacunku wobec kobiet w ciąży... w Polsce to nadal niestety egzotyka ;-(
dodano: 2017-10-01 21:06:57
monikadan89
ja będąc w ciąży wybrałam się do lekarza a recepcjonistka w przychodni nie chciała mnie umowiciz "niby nie jestem ubezpieczona" bo tak sie u niej wyświetlało. więc musiałam dzwonic czy jestem ubezpieczona potwierdzic to i wrócić spowrotem. tak samo jest w autobusach mało kto ustępuje miejsca kobiecie w ciązy.
dodano: 2017-09-23 16:01:43