Doświadczone mamy z Canpolu radzą.

Dodaj swoją poradę

Balonik do treningu krocza - tak czy nie?

W wielu szpitalach w Polsce wykonuje się zabieg nacięcia krocza. Nierzadko kobiety czują większy lęk przed nacięciem, niż skurczami. Ma to związek m. in. z późniejszym gojeniem się rany i odczuwaniem, bólu, dyskomfortu.

Aby uniknąć nacięcia kobiety w czasie ciąży wykonują masaże rozciągające krocze, ćwiczenia fitness dla kobiet ciężarnych, pływają, spacerują itp. Jednym ze sposobów, by uniknąć nacięcia jest także balonik do treningu krocza.

Czym jest balonik do treningu krocza?

Balonik do treningu krocza - to produkt medyczny, który ma na celu ułatwienie porodu. Wykonany jest z silikonu, a kształtem przypomina cyfrę osiem. Balonik ma za zadanie uelastycznić krocze - wzmacnia mięśnie dna miednicy i pozwala na ich świadome kontrolowanie, a także przygotowuje krocze, by podczas porodu główka dziecka łatwiej się przecisnęła.

Kiedy i jak stosować balonik?

Końce balonika mają różną rozciągliwość – na jednym z nich znajduje się wężyk służący do doprowadzania powietrza do balona, a także miernik ciśnienia i ręczna pompka. Balonik należy umieścić w pochwie i napompować do około 5 cm średnicy (tak, aby nie czuć dyskomfortu), a następnie wypychać go siłą mięśni. Takie ćwiczenia można zacząć wykonywać około 3 tygodnie przed terminem porodu, po około 15-20 minut dziennie. Po 3 tygodniach stosowania produktu, kobieta będzie umiała napompować balonik do 10 cm średnicy, co mniej więcej odpowiada obwodowi główki dziecka. Po porodzie również można stosować balonik, by wzmocnić mięśnie Kegla, lecz pierwsze ćwiczenie powinno się wykonać dopiero po okresie połogu ( około 6-8 tygodni).

Korzyści ze stosowania balonika

* wzmacnia mięśnie dna miednicy zarówno przed porodem, jak i po porodzie
* redukuje stres porodowy
* zwiększa odporność rodzącej na ból porodowy
* skraca czas fazy rozwarcia podczas porodu
* redukuje ryzyko obniżania narządów rodnych kobiety w dalszym okresie życia
* wspomaga proces regeneracji okolic intymnych po porodzie
* zmniejsza ryzyko nietrzymania moczu po porodzie

Drogie Mamy, stosowałyście taki przyrząd, będąc w ciąży? Jeśli tak, to czy dzięki temu Wasz poród był łatwiejszy?

MagicznyPazur

w ciąży, dzieci: Oskar (0 dni)

Komentarze

Sortuj komentarze: Wyświetlaj: komentarzy na stronę

JustynaSz123

Rozważam zakup balonika, nie wiem tylko do kiedy można ćwiczyć i ile czasu średnio zajmuje dojście do np. 10 cm.
Ile czasu wam zajęło dojście do 10 cm? Czy ćwiczyłyście aż do dnia samego porodu? Czy to bezpieczne?

dodano: 2018-11-28 09:59:36

enima

Witam wszystkich serdecznie!
W związku z tym, jak niewiele kobiet przygotowuje się świadomie do porodu postanowiłam przeprowadzić badania na ten temat. Uzyskałam już ponad 200 odpowiedzi na pierwszą ankietę i teraz szukam chętnych kobiet, które używały balonika Aniball/Epino i chciałyby pomóc mi w wypełnieniu ankiety nr 2, związanej tylko i wyłącznie z używaniem balonika. Ankieta jest anonimowa ;)
Dlaczego mi na tym zależy? Całe życie bałam się porodu SN i bardzo panikowałam na samą myśl. Teraz sama jestem przed porodem (25.09) i intensywnie z balonikiem trenuję. Wierzę w to, że jest w stanie on pomóc mi zabezpieczyć moje krocze przed nacinaniem czy pękaniem. Jestem trenerem i chciałabym uświadomić kobiety, że przygotowanie krocza do porodu ma sens i dzięki temu możemy tez szybciej dochodzić do sprawności fizycznej po rozwiązaniu. Jeśli są tutaj Panie, które już urodziły i chciałyby podzielić się swoim doświadczeniem, będę ogromnie wdzięczna za pomoc
Link do ankiety - https://www.survio.com/survey/d/L1H5G0V5X8U7I5L4W

dodano: 2018-09-20 17:33:37

enima

Hej dziewczyny
Widzę dużo negatywnych komentarzy mimo, że wiele z Was balonika nie używało. Ja dowiedziałam się o nim od znajomej, która była po dwóch porodach i do obu przygotowywała się z balonikiem. Później w trakcie ciąży przez przypadek dowiedziałam się jeszcze jedna znajoma ćwiczyła z balonikiem. Obie urodziły w tym roku, bez ani jednego szwu, bez nacięcia, bez znieczulenia. Przeszły bardzo świadomie swoje porody. Postanowiłam zagłębić się w temat. Po baaaaardzo długich i wnikliwych dochodzeniach doszłam do wniosku, że przecież używanie balonika jest naprawdę logiczne. Przecież poród wygląda tak samo jak trening i wypychanie balonika. Mięśnie krocza stają się dzięki niemu bardziej elastyczne, więc logicznym jest, że poród może być dużo łatwiejszy. Jestem dokładnie tydzień przed terminem porodu. A balonikiem ćwiczę od końca sierpnia. Obecnie wypycham 29cm obwodu, czyli już jestem na etapie, kiedy moje krocze teoretycznie jest przygotowane. Pomijając jednak samo nacinanie czy rozrywanie, co jest jeszcze fantastycznego w baloniku - to, że jestem świadoma swojego ciała. Nauczyłam się przeć mięśniami, a nie oddechem. Nauczyłam się rozluźniać mięśnie krocza, które często w trakcie porodu spinamy, zamiast własnie rozluźniać, co niestety kończy się rozrywaniem czy cięciem. I co najważniejsze - wiem jakie to uczucie, kiedy coś tak dużego przechodzi przez moje krocze. Nie jest to cudowne uczucie, ale da się znieść. Oczywiście początki były trudne, bo wypchnięcie 16cm było nieprzyjemne, ale teraz stwierdzam, że nawet 29cm nie jest tragedią, jeśli faktycznie się do tego przygotujemy. Jak tylko będę już po wszystkim na pewno dam znać, jak mój poród wyglądał i czy rzeczywiście balonik mi pomógł. Dodam tylko, że łykam dodatkowo olej z wiesiołka i używam go przed ćwiczeniami z balonikiem do delikatnego masażu. Poza tym piję herbatę z liści malin. Myślę, że wszystkie te zabiegi pomogą mi urodzić bez niepotrzebnego nacinania czy rozerwania.

dodano: 2018-09-18 12:48:05

emmka

Osobiście nie stosowałam, spotkałam się też z różnymi opiniami położnych na ten temat. Bardziej przygotowuję się do porodu aktywnością fizyczną i ćwiczeniami.

dodano: 2017-09-15 11:01:25

wyimaginowana90

Nie miałam tego ale jakoś to do mnie nie przemawia

dodano: 2017-07-06 09:58:52

<<
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 >>


Musisz się zalogować lub zarejestrować, żeby dodać komentarz.

Lista porad